29 maja 2018

Udostępnij znajomym:

W niedzielę po południu w miejscowości Chicago Heights na południowych przedmieściach, śmiertelnie pobita została 82-letnia kobieta. Do ataku na Australię Landingham doszło o godz. 1:48 pm w rejonie 2300 South Halsted – wynika z informacji biura koronera powiatu Cook.

Landingham została uznana za zmarłą o godz. 5:45. Sekcja zwłok przeprowadzona w niedzielę wykazała, że kobieta zmarła na skutek licznych obrażeń, a jej śmierć została uznana za zabójstwo. Policja nie podała więcej informacji na ten temat.

Za kilka dni Australia Landigham miała świętować swoją 50. rocznicę ślubu. Zamiast tego, stała się ofiarą morderstwa. Kobietę znalezioną martwą w niedzielne popołudnie w jej własnym domu.

W momencie zbrodni mąż ofiary, 71-letni Walter Landingham był na zakupach, a inna starsza krewna, która mieszkała wspólnie z małżeństwem, również znajdowała się poza domem. Po powrocie zauważyła, że telewizor był bardzo głośno nastawiony, a drzwi do sypialni pary otwarte. Kiedy weszła do kuchni, zobaczyła ofiarę leżącą w kałuży krwi na dole schodów prowadzących do piwnicy. Choć policja nie ujawniła zbyt wielu szczegółów, rodzina wierzy, że kobieta padła ofiarą napadu.

Teraz, zamiast planować uroczystość związaną z 50. rocznicą ślubu, najbliżsi muszą zając się organizają pogrzebu.

„1 czerwca byliby małżeństwem od 50 lat. Byli razem 60 lat” – powiedziała Marshon Terry, siostrzenica ofiary. „Ona była niesamowitą kobietą, która oddałaby ci swoją ostatnią koszulę. Po tym wszystkim chyba z 200 osób rozpaczało przed domem”.

Najstarsza z czternaściorga rodzeństwa, Landingham dorastała w Chicago Heights, tu pracowała całe życie, aż do przejścia na emeryturę na początku lat 2000. Uwielbiała gotować, zwłaszcza chrupiący chleb i lasagne – oraz modę.

„Ona była klejem, który trzymał całą rodzinę razem” – powiedziała Terry.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor