01 marca 2018

Udostępnij znajomym:

Linie American Airlines opowiedziały się przeciwko planowi rozbudowy lotniska O'Hare przedstawionemu przez burmistrza Rahma Emanuela. Przewoźnik zagroził, że nie podpisze nowej umowy dzierżawy na korzystanie z terminali.

Burmistrz Rahm Emanuel stara się wykorzystać wygaśnięcie w maju 35-letniej umowy dzierżawy terminali na międzynarodowy lotnisku O’Hare, aby uzyskać wyższe opłaty i prowizje od przewoźników, które pomogłyby w realizowaniu jego ambitnego projektu. Koszt inwestycji to $8.5 miliarda,a jej cel to stworzenie lotniska na miarę XXI wieku, zwiększenie liczby lotów międzynarodowych i stworzenie miejsca dla krajowych przewoźników.

Oświadczenie American Airlines ogłoszono tuż po wpłynięciu nowej umowy dzierżawy do Rady Miasta Chicago. Czytamy w niej m.in, że linie nie mogą przedłużyć umowy, gdyż do projektu rozbudowy włączono w ostatniej chwili, w tajemnicy, klauzulę przyznającą United Airlines możliwość korzystania z dodatkowych bramek na O'Hare. Gdyby nie ta kwestia, dzierżawa zostałaby przez American podpisana - podkreślono.

"Po 18 miesiącach wielostronnych, przejrzystych negocjacji czekaliśmy z niecierpliwością na podpisanie nowej dzierżawy, ale linie American nie mogą podpisać umowy w jej obecnej formie z powodu tajnego zapisu, wstawionego do niej w ostatniej chwili, przyznającego dodatkowe bramki United" - powiedział Leslie Scott, menedżer ds. komunikacji globalnej American Airlines.

Linie United odpowiedziały, że sprawa dodatkowych bramek została sfinalizowana już w 2016 r., co więcej - podobna klauzula o dodatkowych bramkach jest też w umowie z American Airlines.

W środę nie było jeszcze wiadomo, co zrobi miasto, jeżeli linie American nie podpiszą nowej umowy ws. dzierżawy terminali na O'Hare.

Dzięki tej umowie na O’Hare w ciągu ośmiu lat miałby powstać największy i najdroższy w 73-letniej historii lotniska terminal. Miejski Departament Lotnictwa mógłby otrzymać pożyczkę od linii lotniczych, w ramach opłat za dzierżawę lotniska, aby zapłacić za budowę. Urzędnicy miejscy oświadczyli, że na rozbudowę O’Hare nie zostaną wykorzystane pieniądze podatników.

55-letni Terminal 2 miałby zostać zburzony, a w jego miejsce powstać Globalny Terminal z większymi halami odprawy i nowymi bramkami, aby pomieścić większe samoloty. Terminale 1, 3 i 5 miałyby zostać odnowione.

W ramach potencjalnej transakcji z liniami lotniczymi, zostałyby też zbudowane dwie nowe hale - określane w projekcie jako Satelita 1 i Satelita 2, które zostałyby połączone z nowym Globalnym Terminalem podziemnym tunelem dla pieszych.

Wraz z budową nowych hali i bramek, samoloty które obsługiwane są obecnie przy Terminalu 2, zostałyby przeniesione do hali satelitarnej i rozbudowanego Terminalu 5. Szczegóły rozmieszczenia odprawy konkretnych linii lotniczych są nadal przedmiotem intensywnych negocjacji.

Oprócz 35 dodatkowych bramek, 40 w Terminalu 2 zostałoby zburzonych i zastąpionych nowymi. Powierzchnia terminali powiększyłaby się o ponad 3.1 mln stóp kwadratowych, czyli o 72 procent w stosunku do obecnych 4.3 mln stóp kwadratowych.

Ilość miejsc do parkowania samolotów przy bramkach zwiększyłaby się o 25 procent, a całkowita liczba bramek wzrosłaby z 185 obecnie do około 220 po zakończeniu projektu w 2026 roku.

Komisarz  miejskiego Departamentu Lotnictwa Ginger Evans wywiadzie dla dziennika “Chicago Tribune” stwierdziła, że obecne terminale są przestarzałe i najwyższy czas na ich modernizację. "Nasi konkurenci inwestują, zwiększając powierzchnię i musimy zrobić to samo" - podkreśliła.

O’Hare konsekwentnie jest wymieniane jako jedno z najlepiej połączonych i najbardziej ruchliwych lotnisk na świecie, rankingi te jednak opierają się na dużej liczbie regionalnych połączeń.

Tymczasem w zeszłym roku międzynarodowe lotnisko w Los Angeles wyprzedziło O'Hare w liczbie pasażerów, plasując się na 2. miejscu za Hartsfield-Jackson w Atlancie. W pożądanej kategorii ilości obsłużonych pasażerów międzynarodowych, Chicago pozostaje jeszcze bardziej w tyle."Mamy więcej biznesów i większy import z Chinami niż Los Angeles i Miami, a mamy od 10 do 11 milionów międzynarodowych pasażerów, a oni mają 21 lub 22 miliony" - stwierdza Evans.

Największą zmianą operacyjną byłoby to, że O’Hare nie miałoby już tylko jednego terminalu międzynarodowego. Terminal 5 przyjąłby Deltę Airlines i inne linie, które są partnerami tego przewoźnika. Pasażerowie mogliby się łatwo przesiadać na loty linii KLM, Air France, Korean Air i Aeromexico.

Tymczasem Globalny Terminal miałby obsługiwać dwie duże lotnicze, na przykład United i American Airlines i ich międzynarodowych partnerów. W przypadku United oznacza to linie skupione w Star Alliance, w tym Lufthansę i All Nippon Airlines. Oznacza to łatwe połączenia z partnerami One World - British Airways i Japan Airlines.

W branży lotniczej, posiadanie krajowych i międzynarodowych linii lotniczych w tym samym terminalu jest określane jako "global alliance hub”. Przykładem może być Heathrow Airport w Londynie i Tokyo Narita International Airport. O'Hare stałby się pierwszym takim globalnym hubem partnerskim w USA.

Władze Chicago obliczają, że dzięki realizacji tego projektu, liczba osób korzystających z O’Hare zwiększy się z 78 milionów w 2016 roku do 100 milionów w 2026 roku.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor