Banki żywności w całym Illinois szukają sposobów radzenia sobie z inflacją i problemami z łańcuchem dostaw w momencie, gdy ponownie coraz więcej mieszkańców szuka pomocy.
Julie Yurko, prezes i dyrektor generalny Northern Illinois Food Bank, powiedziała, że po krótkim spadku zapotrzebowania zeszłego lata, nastąpił wzrost próśb o prawie 40 procent.
"Wczoraj rozmawiałam z kobietą, która chodzi do naszego banku w Roselle" - powiedziała Yurko. "Jest samotną matką i stara się robić wszystko, aby zaspokoić potrzeby swoich dzieci. Zaczęła przychodzić do banku żywności z powodu inflacji. Ponieważ koszty zakupu żywności i benzyny są tak wysokie, że opiekowanie się dziećmi stanowi dla niej jeszcze większe wyzwanie".
Yurko wyjaśnia, że spadek darowizn żywności, a także żywności od rządu federalnego, jest ważnym powodem, dla którego kupują więcej artykułów spożywczych niż kiedykolwiek wcześniej.
„Zazwyczaj na jedzenie wydalibyśmy około 6 do 7 milionów dolarów. W tym roku wydamy ponad 16 milionów dolarów. Musimy kupować więcej żywności, a teraz koszt tej żywności jest wyższy. To nie tylko więcej jedzenia, ale i więcej wydatków”.
Ta sama inflacja obserwowana w całym kraju wpływa na wynik finansowy Northern Illinois Food Bank.
„Przed pandemią kupowaliśmy funt produktów średnio za około 29 centów” – powiedziała Jurko. „Teraz płacimy około 40 centów za funt. Ma to ogromny wpływ na Bank Żywności”.
Banki żywności walczą z podwyżkami cen i problemami z łańcuchem dostaw, które zwiększają koszty świadczenia pomocy społecznej. Adaptacja stanowi klucz do przezwyciężenia problemów, a organizacje starają się zastąpić produkty na takie, które mogą dotrzeć szybciej lub są bardziej niezawodne.
W 2021 roku Northern Illinois Food Bank rozdał ponad 120 milionów funtów żywności, a jego pracownicy spodziewają się, że liczba ta wzrośnie w bieżącym roku. Jurko dodała, że wpłaty pieniężne pozwalają agencji maksymalne wykorzystanie siły nabywczej.
"Mimo że musimy kupować więcej żywności po wyższych kosztach, jesteśmy w stanie kupować ją hurtowo. Mamy dostawców, którzy wiedzą, że jesteśmy bankiem żywności i zapewniają nam najlepszą możliwą cenę".
Jurko pochwaliła reakcje społeczeństwa w ciągu ostatnich dwóch lat.
"Widzieliśmy tak wielu wspaniałych ludzi inwestujących w naszą pracę" - powiedziała. "Ludzie widzą potrzeby, rozumieją potrzeby i chcą pomóc".
jm