Kierowcy w naszym stanie mogą spodziewać się dodatkowych wydatków w nadchodzących latach. Spadek funduszy na remonty i rozbudowę dróg, głównie z podatku od sprzedaży benzyny, zmusza stan do poszukiwania nowych źródeł ich finansowania.
Jedną z opcji jest nakładanie nowych opłat za przejazd autostradami. Departament Transportu w Illinois czeka na zgodę stanowego Kongresu na finansowanie przez prywatnego inwestora budowy nowych, płatnych pasów na autostradzie Stevensona (I-55).
Z kolei Chicago Metropolitan Agency for Planning (CMAP), ustalająca priorytety finansowania infrastruktury w regionie, w ubiegłym tygodniu zaleciła większe wykorzystanie opłat za przejazd do opłacania modernizacji autostrad. Zasugerowano wprowadzenie płatnych pasów na autostradzie nr 80, Eisenhower Expressway (I-290).
"Musimy znaleźć nowe dochody" - powiedział dyrektor wykonawczy CMAP Joe Szabo - "Nie będzie darmowej jazdy."
Jednak przed podpisaniem umowy z prywatną firmą na budowę płatnych pasów, stan musi zadbać o interes publiczny w dłuższej perspektywie, ostrzegają eksperci ds. transportu. Opłaty za przejazd również nie mogą być za wysokie, by poruszanie się po autostradach nie stało się przywilejem tylko dla zamożnych.
“Poniesienie opłaty od 40 do 50 dolarów za dojazd do pracy byłoby bardzo trudne dla wielu ludzi" - powiedziała Sheila Dunn, rzeczniczka National Motorists Association, stowarzyszenia dbającego o prawa zmotoryzowanych mieszkańców. Dunn ostrzegła również, że dodatkowe opłaty za przejazd mogą podnieść ceny towarów dostarczanych przez ciężarówki.
Więcej płatnych autostrad w Illinois
Takie są założenia dla regionu, które znalazły się w projekcie “On to 2050” przygotowanym przez Chicago Metropolitan Agency for Planning. Nie nastąpi to szybko.
Budowa pierwszych płatnych ekspresowych pasów ruchu na autostradzie I-55 rozpocznie się dopiero w 2020 roku.
Aby rozładować ruch na zatłoczonej autostradzie Stevensona, IDOT chce dodać nowe pasy w każdym kierunku wzdłuż 25-milowego odcinka pomiędzy I-355 a I-90/94. Za projekt będą odpowiedzialne prywatne firmy. Stanowy Departament Transportu chce, aby deweloperzy zapłacili za całość lub za część budowy.
Na autostradzie I-55 nadal będą dostępne bezpłatne pasy, ale po tych płatnych - ekspresowych - kierowcy będą mogli jechać szybciej. Koszty tzw. zarządzanych pasów (managed lanes) mogą się zmieniać w zależności od pory dnia i natężenia ruchu.
Sekretarz IDOT Randy Blankenhorn powiedział, że departament od dwóch lat czeka na zatwierdzenie projektu przez stanowy Kongres.
Ike został zbudowany 50 lat temu i nikt wtedy nie przewidział takiej ilości pojazdów na tej autostradzie. W rozważanym projekcie jej przebudowy znalazło się dodanie płatnego pasa dla samochodów tylko z jedną osobą w środku. Natomiast te, po których jechałyby inne pojazdy z pasażerami, mogłyby korzystać z darmowych pasów ruchu. Koszt projektu szacowany jest na $2.7 miliarda.
Konieczna jest także przebudowa autostrady I-80, w tym znajdującego się w opłakanym stanie odcinka od Ridge Road do U.S. Route 30 w powiecie Will. Pod uwagę brana jest też wymiana mostu nad rzeką Des Plaines.
Przewodniczący Rady Powiatu Will James Moustis powiedział, że I-80 jest zawalona ciężarówkami i bezpieczeństwo jest dużym problemem.
Tymczasem spadają źródła dochodów na remont infrastruktury, w tym wpływy z podatku od sprzedaży paliw. Stanowy podatek od benzyny nie był podwyższany od 1991 r. Podatek federalny nie wzrósł od 1993 r. Stawka podatku pozostaje w tyle za inflacją. Tymczasem samochody coraz mniej palą, na drogach jest więcej pojazdów elektrycznych, a kierowcy kupują mniej benzyny.
Prezes Zarządu Płatnych Autostrad w Illinois, Bob Schillerstrom, powiedział, że Tollway jest gotów wesprzeć wprowadzenie płatnych pasów ruchu na I-55, I-290 i I-80.
"Ludzie, którzy korzystają z dróg, nie dbają o to, czy jest to droga IDOT, czy tollway (płatna), chcą tylko bezpiecznie dostać się ze swoich domów do pracy i z powrotem w godzinach wieczornych" - powiedział Schillerstrom. “Możemy sprawić, by jechali szybciej i bezpieczniej”.
Finansowanie prywatne
Prywatne firmy nie są zainteresowane budowaniem czegoś, co nie przyniesie im zysku, więc dlatego umożliwia im się wprowadzenie opłat za przejazd. Ale nie zawsze się to sprawdza.
Przykładem jest umowa publiczno-prywatna na budowę drogi Route 91 w Kalifornii. Nowe opłaty wprowadzone za przejazd przynosiły na początku inwestorowi zyski, ale umowa zawarta ze stanem nie pozwalała na dodanie nowego pasa ruchu i usprawnienie ruchu. Ostatecznie płatne pasy ruchu odkupiła Agencja Transportu powiatu Orange.
W Teksasie wybudowana z prywatnych pieniędzy autostrada popadła w bankructwo, a Indiana Toll Road boryka się obecnie z dużym zadłużeniem.
“Musi być jasne, kto ponosi odpowiedzialność za drogę, jeśli podmiot prywatny popadnie w problemy finansowe i jak poradzić sobie z bieżącym utrzymaniem autostrady” - ocenił David Besanko, profesor w Kellogg School of Management na Northwestern University.
“Należy upewnić się, że sektor publiczny i podatnicy nie poniosą zbyt dużego ryzyka" - powiedziała Audrey Wennink, dyrektor ds. transportu w Metropolitan Planning Council, grupie badawczej zajmującej się polityką publiczną w Chicago.
Inne stany i płatne autostrady
Podobne problemy jak w Illinois, związane z brakiem finansowania modernizacji zakorkowanych autostrad sprawiają, że władze w Teksasie, Kolorado czy w Wirginii otwierają całkowicie płatne drogi szybkiego ruchu lub tylko płatne niektóre pasy. Taką opcję rozważają władze Connecticut, Wisconsin i Michigan.
Stanowe agencje transportu takie jak New Jersey Turnpike, powstawały w latach 30. do 50. ubiegłego wieku. Potem wprowadzono system międzystanowy, a federalny podatek od sprzedaży paliwa zapewniał dużą część funduszy na budowę dróg i ich naprawę.
"W ostatnich latach powróciliśmy w pewnym sensie do sytuacji, która istniała w latach pięćdziesiątych, przed międzystanowym systemem autostrad" - ocenił Pat Jones, dyrektor wykonawczy International Bridge, Tunnel and Turnpike Association.
Obecnie stany mają ograniczenia w ilości wprowadzanych płatnych pasów ruchu na autostradach, ale propozycja dotycząca infrastruktury administracji prezydenta Trumpa może znieść te ograniczenia.
"Myślę, że chcą zostawić decyzję w tej sprawie stanom i władzom lokalnym" - powiedział sekretarz IDOT Randy Blankenhorn.
JT