10 stycznia 2023

Udostępnij znajomym:

Prezydent USA odwiedził w niedzielę granicę amerykańsko-meksykańską po raz pierwszy od objęcia urzędu w styczniu 2021 roku. Zrobił to po ogłoszeniu nowych środków mających zmniejszyć ruch migrantów na granicy. Co się dzieje teraz południowych przejściach i dlaczego jest tam rekordowa liczba imigrantów?

Statystyki nie kłamią

Agenci U.S. Border Patrol dokonali ponad 2.2 mln aresztowań na granicy USA-Meksyk w roku fiskalnym 2022, który zakończył się we wrześniu ubiegłego roku. To najwięcej w historii. Ale w tej liczbie znajduje się wiele osób, które próbowały dostać się do Stanów Zjednoczonych wielokrotnie, także po tym jak zostali złapani i szybko wydaleni z powrotem do Meksyku na mocy urzędniczego nakazu z okresu pandemii znanego jako „Title 42”. Polityka ta została wdrożona w marcu 2020 roku za czasów poprzedniej administracji. Ponieważ służby medyczne stwierdziły, że przepis ten nie jest już potrzebny, Joe Biden próbował odejść od tego zarządzenia, ale ten ruch został zablokowany przez sąd.

Jak wygląda sytuacja?

Liczba Wenezuelczyków przekraczających granicę gwałtownie spadła po tym, jak w październiku ubiegłego roku Meksyk zgodził się przyjmować tych cofniętych z granicy. Z kolei Joe Biden ogłosił w czwartek, że Kubańczycy, Haitańczycy i Nikaraguańczycy - którzy również przybywali w większej liczbie - będą teraz również wydalani na mocy „Title 42”.

„Moje przesłanie jest następujące: jeśli starasz się opuścić Kubę, Nikaraguę, czy Haiti, nie pojawiaj się po prostu na granicy. Pozostań, gdzie jesteś i złóż aplikację legalnie. Jeśli tego nie zrobisz, nie będziesz kwalifikować się do nowego programu” – apelował Biden.

Przed wejściem w życie zarządzenia migranci przy pierwszym kontakcie z amerykańskimi służbami granicznymi mogli powiedzieć, że obawiają się powrotu do swojego kraju ze względu na różnego rodzaju prześladowania. Migranci, którzy przybyli na amerykańską ziemię, mają prawo prosić o azyl, nawet jeśli przekroczyli granicę nielegalnie i oddali się w ręce agentów na granicy. Administracja Bidena chce zwiększyć zasoby, aby szybciej rozpatrywać więcej wniosków azylowych – mowa o szerszym wykorzystywaniu aplikacji zwanej jako CBP One, która pozwala osobom ubiegającym się o azyl wprowadzić swoje informacje jako krok wstępny do umówienia się na spotkanie z funkcjonariuszem straży granicznej.

Zmiany, zmiany, zmiany…

Prezydent zapowiedział jednocześnie rozszerzenie programu legalnej migracji, który dotychczas dostępny był jedynie dla Wenezuelczyków. Jego zasady zakładają możliwość dwuletniego pobytu w Stanach Zjednoczonych, pod warunkiem posiadania „finansowego sponsora” i spełniania innych wymogów formalnych. Stany Zjednoczone przyjmą nawet 30,000 migrantów drogą powietrzną z Kuby, Haiti, Nikaragui i Wenezueli - każdego miesiąca - w ramach nowego tymczasowego programu "humanitarnego zwolnienia warunkowego. Sama procedura podobna do tej stosowanej w przypadku imigrantów z Ukrainy. Jak podkreśla „Washington Post”, zmiany zapewne będą kwestionowane przez organizacje pozarządowe pomagające migrantom, ponieważ zgodnie z amerykańskim prawem każdy, kto postawi stopę na amerykańskiej ziemi, powinien móc ubiegać się o azyl. Plany nie zawsze idą w parze z rzeczywistością. W ubiegłym roku Joe Biden wyznaczył swoim urzędnikom cel przyjęcia 125,000 uchodźców w 2022 roku. Ale opóźnienia z powodu pandemii COVID przyczyniły się do tego, że Stany Zjednoczone przyjęły tylko nieznaczną część tej grupy.

fk

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor