Centrum Chicago od zawsze było kojarzone z wysokimi biurowcami o lśniącej, lustrzanej elewacji oraz tłumami pracowników. Ze sklepami, restauracjami na każdym rogu oraz tłumami turystów. Niestety pandemia koronawirusa sporo namieszała. Puste biura i zamknięte lokale usługowo- handlowe to nowa rzeczywistość.
Pod koniec 2021 roku prawie 18 proc. powierzchni biurowych w centrum miasta świeciło pustkami - wynika z informacji firmy CBRE, zajmującej się nieruchomościami komercyjnymi. Zamknięto także sporo sklepów wzdłuż najbardziej znanej dzielnicy handlowej, Magnificent Mile. Zniknęło znane i lubiane Macy's oraz Gap. Mimo że sposób użytkowania biur i zwyczaje zakupowe zmieniały się już od jakiegoś czasu, największe spustoszenie spotęgowała pandemia Covid-19.
Czy Chicago ma szansę odzyskać chociaż część gwaru, który utraciło podczas kryzysu zdrowotnego?
Obecnie miasto stoi przed ogromnymi wyzwaniami. Oprócz pustoszejących biur czy spadku aktywności handlowej istnieje sporo obaw związanych z przestępczością. Sprostanie im może oznaczać zmiany, które na nowo ukształtują oblicze śródmieścia - twierdzą eksperci od nieruchomości. Stare budynki biurowe mogą zostać przekształcone w mieszkania. Zarówno eksperci od nieruchomości, jak i wynajmujący martwią się, że firmy opuszczą centrum miasta. W miarę, jak maleje zapotrzebowanie na powierzchnie biurowe, zmieniają się też perspektywy dla centrum miasta.
Niewątpliwie większym zainteresowaniem cieszą się te nieruchomości, które są nowsze i mają więcej do zaoferowania. Firmy chętniej wynajmują biura w budynkach z udogodnieniami takimi jak kawiarnie, restauracje, centra rozrywki czy też kluby fitness, co w rezultacie pomoże przyciągnąć im utraconych pracowników.
Zmiana powierzchni biurowych na mieszkalne
Eksperci twierdzą, że ratunkiem dla starszych, mniej pożądanych biurowców może być przebudowa ich na mieszkania. Obecnie takie rozwiązanie rozważa się w przypadku historycznego obiektu przy 36 W. Randolph St.
Zmiany w kierunku budownictwa mieszkaniowego rozpoczęły się jeszcze przed pandemią. Udział powierzchni biurowych w dzielnicy biznesowej Chicago skurczył się z 79% w 2011 r. do nieco poniżej 75% na początku 2021 r., podczas gdy budownictwo wielorodzinne wzrosło z 9% do 16% - wynika z danych CoStar. Co istotne, wraz z nowymi mieszkaniami pojawia się zapotrzebowanie na usługi dla mieszkańców, takie jak żłobki, szkoły i sale gimnastyczne. Do tego celu także można wykorzystać stare biurowce - mówi Tracy Loh, który w zeszłym roku był współautorem raportu na temat odbudowy śródmieść po pandemii. Są jednak minusy tego przedsięwzięcia. Budynki mieszkalne prawdopodobnie będą generować mniejszy przychód z podatków niż powierzchnie komercyjne - zaznacza Loh. A przebudowa może być trudna - w niektórych starych gmachach brakuje łazienek na każdym piętrze - przypomina Michael Edwards, prezes i dyrektor generalny Chicago Loop Alliance.
Szansa dla lokalnych sklepów?
W połowie 2021 roku w dzielnicy Loop było o 208 więcej pustych lokali handlowych niż w 2019 roku, wynika z raportu Stone Real Estate. 44 proc. zlikwidowanych miejsc na mapie śródmieścia stanowiły restauracje, a 16 proc. sklepy odzieżowe.
Niektórzy upatrują w tej sytuacji szansy rozwoju dla lokalnych mniejszych firm, podobnie jak po kryzysie finansowym w 2008 r., kiedy duże sieci stały się ostrożne w swoich inwestycjach.
al