Ostatnia śmierć rowerzystki na ruchliwym skrzyżowaniu w dzielnicy Near West Side, pokazuje, że w dalszym ciągu potrzebne są działania na rzecz zapewnienia tym użytkownikom ruchu drogowego większego bezpieczeństwa na ulicach Wietrznego Miasta.
Hannah Strong przejeżdżała przez skrzyżowanie Halsted i Madison niecałą godzinę po tym, jak inna rowerzystka została potrącona tam przez ciężarówkę. Na miejscu zdarzenia leżał jeszcze zmasakrowany rower i obecna była policja.
W wypadku 9 sierpnia zginęła 39-letnia doświadczona rowerzystka Angela Park. Kobieta jechała po ulicy Halsted, w kierunku wschodnim, tuż obok placu budowy, kiedy wjechała w nią ciężarówka, skręcającą w prawo w ulicę Madison.
"Myślę o tym każdego dnia, kiedy wsiadam na rower” - powiedziała Strong. "Naprawdę musisz walczyć z samochodami (na chicagowskich ulicach)" - dodała mieszkanka Bridgeport.
Chicago nie jest miastem przyjaznym dla rowerzystów, niezależnie od tego, co mówią władze miejskie - napisał dziennik "Chicago Sun-Times", który przyjrzał się sytuacji na skrzyżowaniu ulic Halsted i Madison. Zdaniem autorów, takich niebezpiecznych skrzyżowań jest więcej, głównie ze względu na trwające przy nich prace budowlane.
"Nie ma bezpiecznych pasów dla rowerów, nie ma wyraźnie rozdzielonej ulicy, a jest wiele martwych punktów, więc jeśli samochód skręca w prawo, tak naprawdę musisz przedostać się przed niego" - powiedział Strong.
Tydzień później, 16 sierpnia, inny rowerzysta został potrącony przez pojazd na tym samym skrzyżowaniu. Na szczęście wyszedł z tego cało.
W ubiegłym roku, według raportu telewizji CBS2 News, doszło do 28 wypadków w odległości 100 stóp od placu budowy, który znajduje się w południowo-wschodnim rogu skrzyżowania Halsted i Madison. W 2016 r. odnotowano w tej okolicy 10 wypadków, a w 2015 r. - 12.
Skrzyżowanie ulic Halsted i Madison jest ruchliwe przez większość dnia. Jest niebezpieczne także dla pieszych, dla który ustawiono tam tymczasowy chodnik. Ten z kolei stanowi zagrożenie dla rowerzystów.
Drugi tymczasowy chodnik dla pieszych znacznie zwęził Madison Street, a to oznacza to, że każda duża ciężarówka, która skręca w prawo z Halsted w Madison - taka jak ta, która śmiertelnie potrąciła Angelę Park - ma trudniejszy zakręt. Policja ciągle prowadzi śledztwo w sprawie tego wypadku.
"Każdego dnia słyszmy o ulicach i skrzyżowaniach w Chicago, które nie są bezpieczne dla rowerzystów" - stwierdza rzecznik Active Transportation Alliance, Kyle Whitehead.
Wskazuje, że w rejonie prowadzonych przy ulicach prac budowlanych często nie są przestrzegane przepisy miejskie dotyczące wymagających minimalnej przestrzeni dla pieszych i rowerzystów. "Może miasto powinno nakładać surowsze restrykcje" - powiedział Whitehead. "Jak jest to możliwe, że naszym priorytetem jest budowa, a nie bezpieczeństwo ludzi?" - pyta z kolei Strong.
W ubiegłym roku Rada Miejska, pod naciskiem burmistrza Rahma Emanuela, wydała rozporządzenie wymagające, aby ciężarówki w pracach z miejskimi kontraktami miały boczne osłony - duży panel między przednimi a tylnymi kołami - aby uniemożliwić dostanie się rowerzysty pod koła. Rozporządzenie, wzorowane na przepisach w Bostonie i San Francisco, dotyczy dużych pojazdów używanych przez firmy realizujące miejskie projekty budowlane szacowane na $2 mln lub więcej. Pojawił się także pomysł wprowadzenia podobnych przepisów na szczeblu stanowym.
Zdaniem burmistrza Emanuela coraz więcej mieszkańców korzysta z rowerów w codziennej komunikacji, dlatego należy zadbać o to, by mieli zagwarantowane pełne bezpieczeństwo i komfort poruszania się po miejskich drogach.
JT