13 września 2018

Udostępnij znajomym:

W minioną niedzielę chicagowskie Towarzystwo Przyjaciół Krakowa zorganizowało doroczną paradę jamniczych piękności. W szesnastej edycji tej imprezy, która odbyła się na polanie dziesiątej w Schiller Woods, wzięło udział blisko 30 piesków.

Paradę prowadziła prezes Towarzystwa Jolanta Grocholska. „Mieliśmy dzisiaj po raz szesnasty paradę jamników. W tym samym dniu, co w Krakowie, gdzie paradowano już po raz 24. U nas było 28 jamniczków, które przemaszerowały po czerwonym dywanie, a później odbyło się losowanie. Tym razem los zadecydował, że mamy królową oraz pazia i księżniczkę.

Najwięcej szczęścia w losowaniu miały podopieczne Izabeli Chrabąszcz, której suczka Tola, jamniczka długowłosa po raz pierwszy w historii parady otrzymała koronę królowej, a paziem został jej brat, jamniczek Yogi. „Pierwszy raz wzięliśmy udział w paradzie i od razu taki sukces – król i królowa. Moje pupile to rozrabiaki. Lubią latać za wiewiórkami. Yogi uwielbia spacery, natomiast Tola woli pobiegać za wiewiórkami w ogrodzie. Są przekochane. To są członkowie rodziny, tak jak dziecko, brat czy siostra. Urodziły się w przytułku i stamtąd zostały adoptowane jako szczeniaki. Uwielbiają spać w łóżku z gospodarzami”.

Z tytułem księżniczki wybiegła natomiast suczka Moli. W programie artystycznym krakowskiej imprezy wystąpili tancerze z Center for Artistic Expression Małgorzaty Skrzypkowskiej. Odbyła się licytacja szopek krakowskich z kolekcji Marka Pieprzyka i loteria fantowa. Wśród gości uwijał się Lajkonik oraz gospodarz smoczej jamy. Goście zajadali się wojskową grochówką i bigosem z restauracji „Lutnia” serwowanymi z polowej kuchni.

Tekst i zdjęcia: Andrzej Baraniak/NEWSRP

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----