Funkcjonariusze przeczesujący lasy w południowo-wschodnim Michigan w poszukiwaniu szczątek 12-letniej dziewczynki, widzianej ostatni raz w 1979 roku, mogą także poszukiwać zwłok nawet pół tuzina innych, które zaginęły na przestrzeni lat.
Przeszukiwanie terenów w Macomb Township, położonego około 30 mil od centrum Detroit, zostało wznowione we wtorek.
„Mamy dowody, które mogą wskazywać na to, że ona jest tam pochowana” – powiedział komisarz policji Bill Dwyer o szczątkach Kimberly King. „Sądzimy również, że zostało tam pochowanych do sześciu innych dziewcząt, które zostały zgłoszone jako zaginione. Jesteśmy przekonani, że szukamy we właściwym miejscu”.
Poszukiwania odbywają się na tym samym obszarze, na który policja została skierowana 10 lat temu przez Arthura Reama, skazanego za gwałt i morderstwo dziecka, który poinformował, że tam pochował zamordowaną Cindy Zarzycki.
W 2008 roku Artur Ream doprowadził policję do miejsca zakopania szczątek Cindy Zarzycki, która zaginęła w 1986 roku, po tym, jak została zwabiona przez swojego mordercę do Dairy Queen. Zarzycki spotykała się z synem Reama w chwili zaginięcia. Władze twierdzą, że Ream ją oszukał, mówiąc jej, że planuje przyjęcie z niespodzianką dla swojego syna.
Mężczyzna został skazany za morderstwo dziewczynki. Jej szczątki znaleziono w 2008 roku, kiedy Ream przebywał w więzieniu za gwałt na 15-latce. W tej chwili mężczyzna odsiaduje wyrok dożywocia Earnest C. Brooks Correctional Facility w Muskegon Heights.
Dwyer nie podał nazwisk innych zaginionych dziewcząt.
Monitor