15 marca 2022

Udostępnij znajomym:

Strzelaniny w szkole - przerażające dla uczniów, nauczycieli, rodziców i lokalnych społeczności - zawsze na nowo rozpalają polaryzujące debaty na temat prawa do posiadania broni i bezpieczeństwa w szkole. By zacząć jakąkolwiek rozmowę na ten temat należy jednak przypomnieć liczby.

W tym roku doszło już do 34 strzelanin w szkołach, od 1 sierpnia,   rozpoczęcia nowego roku nauki, było ich 24. Ostatnia miała miejsce 30 listopada, w której uczeń liceum z miejsowości Oxford w stanie Michigan zabił cztery osoby i ranił siedem - była ona jednocześnie najbardziej śmiercionośną od maja 2018 r. - informuje portal edweek.org

W sumie od 2018 roku w szkołach doszło do 92 strzelanin. Wygląda na to, że pandemia COVID-19 przerwała na chwilę ten zabójczy trend, gdyż w 2020 roku odnotowano ich 10, co stanowi liczbę znacznie niższą, niż w latach poprzednich i w tym roku, gdy uczniowie po przerwie na naukę zdalną powrócili do sal lekcyjnych.

Przy okazji warto zwrócić uwagę, że o ile szkoły w 2020 r. były bezpieczniejsze, to wcale nie znaczy, iż w roku tym spadła liczba pokrzywdzonych dzieci. Oznacza to tylko, że szkoły są głównym miejscem zgłaszania potencjalnych nadużyć. Trudno w to uwierzyć, ale dane wskazują, iż szkoły na ogół pozostają jednymi z najbezpieczniejszych miejsc dla dzieci i młodzieży.

Wykrywacz metalu przy wejściu?

Nie jest to nowe rozwiązanie. Już w latach 90. nieliczne szkoły decydowały się na nie w ramach walki z kontrabandą i śmiercionośnymi narzędziami wnoszonymi do placówek oświatowych. Były to jednak wyjątki, bo nigdy jednak nie zastanawiano się nad ich zastosowaniem na tak dużą skalę. Kolejne dystrykty szkolne podejmują ten temat na zebraniach, a wiele z nich postanawia działać. W kilku miejscach kraju wykrywacze metali powitały uczniów powracajacych do szkół po przerwie związanej ze świętem Dziękczynienia. Podobna sytuacja będzie miała miejsce po przerwie bożonarodzeniowej, zwłaszcza po niedawnej groźbie zamachów bombowych i strzelanin rozpowszechnianej na TikToku, która na szczęście okazała się fikcyjną.

"Następna może być prawdziwa" - mówią niektórzy.

Wszędzie mnożą się oferty firm instalujących wykrywacze metali, na rynku pojawił się ich spory asortyment. Czy jest to jednak najlepsze rozwiązanie? Co mówią na ten temat nauczyciele i eksperci ds. bezpieczeństwa, z którymi rozmawiali dziennikarze news-gazette.com?

Kayla Patrick - analityk danych i polityki w ramach edukacji P-12 z organizacji The Education Trust:

„Nie ma badań potwierdzających, że wykrywacze metali zwiększają bezpieczeństwo w szkołach. Najwyższa pora, by szkoły inwestowały w strategie oparte na badaniach i faktycznie czyniły szkoły bezpieczniejszymi. I to nie tylko dla niektórych uczniów i nauczycieli, ale dla każdego, który przechodzi przez szkolne drzwi."

„Działacze i badacze zgadzają się, że oparte na zaufaniu i opiekuńcze relacje między uczniami i kadrą, odpowiednie wsparcie w zakresie zdrowia psychicznego, wymagający i angażujący program nauczania oraz sprawiedliwa polityka dyscyplinowania sprawiają, że szkoły są bezpieczniejsze, niż wykrywacze metali mogłyby je kiedykolwiek uczynić."

Chris Dorn - analityk w Safe Havens International, uznawanym za największe na świecie niedochodowe centrum badania bezpieczeństwa szkół:

„Ogólnie rzecz biorąc, kontrola bezpieczeństwa w stylu lotnisk z użyciem bramek wykrywających metale nie jest odpowiednia dla szkół. Koszt sprzętu wraz z uzbrojonym personelem, który musi być obecny, aby prawidłowo obsługiwać punkt kontrolny, jest dla większości szkół zbyt wysoki."

„Kolejnym wyzwaniem wynikającym z instalacji bramek są kolejki wchodzących do szkół uczniów tworzące się w takich miejscach. Lepszym rozwiązaniem dla wielu placówek jest losowa, niespodziewana kontrola uczniów, choćby za pomocą ręcznych wykrywaczy metalu"

„Niektóre okręgi szkolne ustawiają tymczasowe punkty kontrolne. Może to zapewnić efekt odstraszający, a jednocześnie być bardziej opłacalne”.

Jaclyn Schildkraut - bada szkolne strzelaniny, autorka książki pt. „Columbine, 20 Years Later and Beyond: Lessons from Tragedy”:

„Z wykrywaczami metali wiąże się kilka poważnych wyzwań. Pierwszy to koszt, ale sprzęt to tylko jeden czynnik. Personel podnosi również koszty obsługi tych maszyn, przeprowadzania skanów i tak dalej."

„Z praktycznego punktu widzenia posiadanie tych urządzeń skutecznie tworzy zwężenia przy wejściu, a sprawdzenie każdego ucznia może zająć dużo czasu, co może mieć wpływ na początek zajęć. Niektóre okręgi szkolne musiały przesunąć godziny rozpoczęcia nauki, a nie zawsze jest to opłacalne rozwiązanie."

„Ponadto, chociaż te urządzenia mogą sprawiać wrażenie, że coś robią, w rzeczywistości nie są one tak skuteczne, jak mogłoby się wydawać. Podobnie jak w badaniach TSA, badania wykrywaczy metali w szkołach wykazały wysoki odsetek mylnych wskazań; stwierdzono, że wyszukiwania za pomocą ręcznych wykrywaczy są bardziej skuteczne".

„Ponadto stosunek inwestycji do wyników jest dość niski - badanie wykazało znalezienie tylko jednej sztuki broni na ponad 23,000 przeszukiwań. Nie oznacza to jednak, że broń nie trafia do szkół".

„Wreszcie, jak zauważają niektórzy uczniowie, obecność wykrywaczy metali może sprawić, że szkoły będą wyglądać jak więzienia i tym samym jeszcze bardziej sugerować uczniom, że ich szkoła nie jest bezpieczna."

Randi Weingarten - prezydent Amerykańskiej Federacji Nauczycieli:

„Wykrywacze metali mogą pomóc, ale to tylko jeden element układanki i nie należy ich łączyć z niepotrzebnymi zmianami w szkołach, które umniejszają bezpieczne i przyjazne środowisko, jakim powinny się one charakteryzować."

„Musimy skoncentrować się na szeregu zdroworozsądkowych środków zwalczania przemocy z użyciem broni, takich jak sprawdzanie historii kryminalnej, ograniczenia dotyczące nierejestrowanej sprzedaży broni i przepisów o nazwie "czerwona flaga", co w sumie pomogłoby chronić nasze dzieci i społeczności."

Mike Sitch - prezes Federacji Nauczycieli w Champaign:

„Nie chcemy wykrywaczy metali, ale niestety ich potrzebujemy. A jeśli naszym celem jest, aby były one tymczasowymi elementami w naszych szkołach, wszyscy musimy zająć się łamiącą serce przemocą, która nadal niszczy naszą społeczność”.

Jadine Chou - dyrektor ds. bezpieczeństwa i ochrony w Chicago Public Schools:

„CPS przyjmuje holistyczne podejście do bezpieczeństwa w szkole. Bezpieczeństwo fizyczne to tylko jeden element, który może być częściowo rozwiązany przez urządzenia kontrolne, takie jak wykrywacze metali lub aparaty rentgenowskie."

„Ale równie ważne, jeśli nie ważniejsze, jest rozważenie emocjonalnego bezpieczeństwa uczniów, które osiąga się poprzez zapewnienie uczniom pozytywnych relacji z personelem szkoły, tak aby każdy uczeń miał kogoś, do kogo może przyjść i rozwiązać problem."

„Nie ma jednego uniwersalnego rozwiązania dotyczącego bezpieczeństwa w szkole. CPS współpracuje z każdą indywidualną społecznością szkolną, aby ocenić plan bezpieczeństwa, który najlepiej sprawdza się w danym miejscu."

Wygląda na to, że środki takie nie cieszą się zbyt wielką popularnością. Jednak na razie są jedynym sposobem zapewnienia jako takiego bezpieczeństwa w szkołach, mimo swoich powaznych ograniczeń.

na podst. news-gazette.com

rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor