Dane dotyczące inflacji nie poprawiają się: ceny konsumpcyjne ponownie wzrosły w czerwcu, osiągając nowy, niespotykany poziom od czterech dekad. To oznacza, że Rezerwa Federalna prawdopodobnie będzie nadal agresywnie podnosić stopy procentowe, przez co pożyczanie pieniędzy będzie coraz droższe. Wszystko w nadziei, że Amerykanie będą wydawać mniej.
Indeks cen towarów i usług konsumenckich (CPI), który mierzy zmianę ich cen, wzrósł w czerwcu o 9.1 procent w porównaniu z rokiem poprzednim oraz 1.3 procent od maja, wynika z danych Departamentu Pracy opublikowanych w środę.
Skok inflacji to zła wiadomość dla prezydenta Joe Bidena, którego aprobata społeczna jest wciąż bardzo niska. I chociaż ceny benzyny zaczęły spadać w ostatnich tygodniach, ekonomiści i prognostycy ostrzegają, że przez pewien czas sytuacja może nie ulec znacznej poprawie, co utrudni ludziom zakup niezbędnych rzeczy, takich jak mieszkania i artykuły spożywcze.
Prawie wszystko zdrożało
ale wzrost cen był głównie napędzany wzrostem kosztów energii, żywności i mieszkań, które podnosiły się od miesięcy w związku z zakłóceniami łańcuchów dostaw i inwazją Rosji na Ukrainę. Ceny energii przyczyniły się do tego w największym stopniu, bo na przykład koszt benzyny wzrósł o 11.2 procent w stosunku do maja. Jednocześnie ceny żywności wzrosły o 1 procent.
Co na to Fed
Ekonomiści i prognostycy powszechnie oczekiwali, że Fed podniesie stopy procentowe o kolejne 0.75 punktu procentowego na kolejnym posiedzeniu w tym miesiącu. To sprawiłoby, że pożyczanie pieniędzy i robienie rzeczy, takich jak kupno domu lub zaciągnięcie kredytu samochodowego, byłoby droższe. Celem jest osłabienie popytu konsumpcyjnego, co doprowadzi do zmniejszenia wydatków, a ostatecznie do spadku cen.
Kilku urzędników Fed publicznie poparło decyzję o kolejnej dużej podwyżce stóp procentowych w ostatnich tygodniach. Raphael Bostic, prezes Banku Rezerwy Federalnej w Atlancie, powiedział, że „w pełni popiera” ten ruch po tym, jak silniejszy niż oczekiwano raport wykazał, że w czerwcu pracodawcy zwiększyli zatrudnienie aż o 372,000 miejsc pracy.
„Możemy posunąć się do 75 punktów bazowych na następnym spotkaniu i nie zaobserwować wielu długotrwałych szkód dla całej gospodarki” – powiedział Bostic w wywiadzie dla CNBC w zeszłym tygodniu.
Chociaż dynamika rynku pracy uspokoiła niektóre obawy o recesję, ekonomiści nadal obawiają się ryzyka pogorszenia koniunktury gospodarczej, ponieważ podwyżki stóp Fed jednak obciążają gospodarkę.
Pozytywne znaki?
Chociaż wielu ekonomistów twierdzi, że inflacja utrzyma się na wysokim poziomie przynajmniej do końca roku, istnieją pewne oznaki, że ceny mogą zacząć spadać. Ceny benzyny już zaczynają się obniżać i obecnie wynoszą średnio około 4.63 dol., a koszty artykułów gospodarstwa domowego i odzieży mogą spaść, ponieważ coraz więcej sprzedawców detalicznych pozbywa się nadmiaru zapasów.
Szczyt inflacji za nami?
Tak mówią niektórzy po zapoznaniu się z rekordowymi danymi z czerwca. Jednak ekonomiści twierdzą, że trudno powiedzieć, czy inflacja osiągnęła szczyt w czerwcu, biorąc pod uwagę zmienność cen energii.
„Widzimy poprawę na stacjach paliw” – mówi Laura Rosner-Warburton, starszy ekonomista w MacroPolicy Perspectives. „Ceny są niższe, ale nadal bardzo niepewne. Wiele będzie zależeć od tego, co stanie się z wojną na Ukrainie i sankcjami”.
Niewiele kategorii odnotowało spadek cen w czerwcu, chociaż koszty biletów lotniczych i hoteli spadły nieco po gwałtownych wzrostach w ostatnich miesiącach. To dobre znaki, choć niewielkie.
Problem dla rządu
Gwałtowna inflacja stanowi wyzwanie dla Białego Domu i obniża notowania Bidena i jego partii przed tegorocznymi wyborami w połowie kadencji (midterm). Chociaż prezydent zaproponował obniżenie kosztów leków na receptę i wyraził poparcie dla podwyżek stóp Fed, ekonomiści twierdzą, że wiele czynników, które miałyby duży wpływ na obniżenie cen, jest w dużej mierze poza kontrolą administracji.
Problem dla konsumentów
Według ekonomistów inflacja prawdopodobnie utrzyma się na wysokim poziomie jeszcze przez chwilę i pod koniec 2022 roku nadal będzie kształtować się na poziomie 7 proc., czyli znacznie powyżej celu Fed, który zakłada inflację na poziomie 2 proc. Przewiduje się, że w Stanach Zjednoczonych znaczny spadek cen nastąpi dopiero w przyszłym roku.
Sarah House, starszy ekonomista w Wells Fargo, powiedziała, że zanim inflacja znacząco spadnie, będzie musiała nastąpić kombinacja wydarzeń, w tym złagodzenie ograniczeń w łańcuchu dostaw, zaostrzenie polityki pieniężnej i zmniejszenie wydatków konsumenckich.
„Myślę, że minie trochę czasu, zanim konsumenci zaczną odczuwać ulgę na froncie inflacji” – powiedziała House.
rj