22 sierpnia 2022

Udostępnij znajomym:

Meena Thiruvengadam stanęła przed trudnym wyborem, gdy rok temu okazało się, że jej terapeuta nie przyjmuje już ubezpieczenia zdrowotnego. Mogła spróbować znaleźć innego specjalistę w ramach posiadanego przez siebie planu, albo z własnych pieniędzy opłacać wizyty u terapeuty, któremu ufała i znała od lat.

Kobieta zdecydowała się płacić z własnej kieszeni, około 125 dolarów za wizytę. Problem polega na tym, że w tej chwili nie stać jej już na cotygodniową terapię. Jest w stanie opłacić wizytę raz w miesiącu, znacznie rzadziej niż chce i potrzebuje.

Podobny problem dotyka coraz więcej osób w Illinois i całym kraju. Wielu specjalistów od zdrowia psychicznego nie korzysta już z ubezpieczenia zdrowotnego, sfrustrowani tym, że firmy ubezpieczeniowe nie płacą im wystarczająco dużo, płacąc zbyt wolno i generują dodatkowe problemy, aby mogli zapewnić pacjentom opiekę, której potrzebują.

Największe firmy ubezpieczeniowe w Illinois twierdzą, że podejmowały wysiłki mające na celu zwiększenie liczby specjalistów zdrowia psychicznego, z którymi współpracują. Ale terapeuci wiedzą, że nawet nie przyjmując ubezpieczenia mogą przyciągnąć pacjentów, ponieważ zapotrzebowanie na terapię przewyższa podaż. W wyniku pandemii liczba osób poszukujących pomocy w formie terapii gwałtownie wzrosła, ale od dawna brakuje specjalistów zajmujących się zdrowiem psychicznym.

Coraz większe zapotrzebowanie

Według Kaiser Family Foundation odsetek dorosłych w USA zgłaszających objawy lęku lub zaburzeń depresyjnych wzrósł z około 11% przed pandemią do ponad 30% w czerwcu br. Jednak w 2018 r. Illinois miało około 14 pracowników opieki behawioralnej na 10,000 mieszkańców – znacznie mniej niż średnia krajowa wynosząca 21, zgodnie z raportem University of Southern California Leonard D. Schaeffer Center for Health Policy & Economics.

Rezultatem jest wielopoziomowy system, w którym nie każdy ma równy dostęp do opieki psychiatrycznej. Ci, których stać na samodzielnie opłacenie wizyt, robią to. Ci, których na to nie stać, często muszą wykonać wiele telefonów, próbując znaleźć kogoś, kto bierze ubezpieczenie i nie ma długiej listy oczekujących.

Najbardziej narażeni członkowie społeczeństwa — osoby korzystające z Medicaid lub bez ubezpieczenia — polegają na pomocy lokalnych ośrodków zdrowia psychicznego, organizacji społecznych i federalnych ośrodków zdrowia, w których często zmuszeni się czekać na terapię, korzystać z pomocy rzadziej niż potrzebują lub nawet otrzymywać pomoc ze strony mniej doświadczonych specjalistów.

Według Kaiser Family Foundation 39% osób w Illinois, które potrzebowały opieki w zakresie zdrowia psychicznego, ale nie otrzymało jej w latach 2018-2019, obwinia za tę sytuację zbyt wysokie koszty.

„Zasadniczo opieka jest racjonowana w oparciu o zdolność do zapłaty, więc możliwość uzyskania usług zależy od twoich finansów” – powiedział David Lloyd, starszy doradca ds. polityki w Kennedy Forum. Wiele osób z klasy średniej nie może sobie pozwolić na opłacenie z własnej kieszeni regularnych sesji terapeutycznych, które czasami mogą kosztować od 200 do 300 dolarów każda, powiedział. „Ludzie bez środków naprawdę mają ograniczony dostęp”.

Kiedy zeszłego lata kobieta z Northbrook szukała terapii dla swojego 13-letniego syna, zadzwoniła do około pół tuzina terapeutów, szukając kogoś, kto wziąłby jej ubezpieczenie. Każdy specjalista jednak albo miał miesięczną listę oczekujących, albo nie akceptował jej ubezpieczenia, czyli UnitedHealthcare, drugiego co do wielkości ubezpieczyciela zdrowotnego w Illinois. W końcu zdecydowała się nie korzystać z ubezpieczenia i znalazła terapeutę, płacąc 165 dolarów za sesję. Wkrótce rachunki przekroczyły 5 tysięcy dolarów.

„Ubezpieczenie kosztuje obecnie dużo pieniędzy, więc powinno pokrywać takie usługi” – powiedziała. „Mamy szczęście, że możemy sobie na to pozwolić… ale jestem pewna, że większość ludzi po prostu nie może”.

Wielu psychiatrów i terapeutów przestało przyjmować ubezpieczenie – lub wykupuje tylko jeden rodzaj ubezpieczenia – ponieważ twierdzą, że stawki, jakie otrzymują od firm ubezpieczeniowych, są zbyt niskie. Według artykułu opublikowanego w JAMA Psychiatry odsetek psychiatrów, którzy pracowali w gabinetach, gdzie pacjenci w większości sami opłacali wizyty, bez korzystania z ubezpieczenia, wzrósł z 16% w latach 2007-2009 do 26% w latach 2014-2016. Wśród psychologów 21% stwierdziło, że większość ich pacjentów płaci z własnej kieszeni, zgodnie z badaniem American Psychological Association Survey of Psychology Health Service Providers z 2015 roku.

Zwrot kosztów musi obejmować nie tylko rzeczywisty czas spędzony na terapii, ale także koszty prowadzenia działalności, takie jak czynsz oraz czas poświęcony na dokumentację i rozliczenia. W niektórych przypadkach terapeuci mogą zarobić dwa razy więcej, bezpośrednio obciążając pacjentów bez ubezpieczenia.

Dziki Zachód

To naprawdę Dziki Zachód, ponieważ firmy ubezpieczeniowe ustalają zasady, wprowadzają zmiany i tak naprawdę nie myślą o konsekwencjach” – twierdzi Jennifer Froemel, właścicielka prywatnej praktyki Innovative Counseling Patners.

Terapeuci twierdzą, że powinni otrzymywać wyższe wynagrodzenie, zgodnie z tym, co ubezpieczyciele płacą za porównywalne usługi medyczne.

Federalne i stanowe przepisy dotyczące parytetów wymagają od firm ubezpieczeniowych sprawiedliwego pokrywania zdrowia behawioralnego i opieki zdrowotnej. Ale w 2017 r. lekarze podstawowej opieki zdrowotnej otrzymywali około 24% więcej niż dostawcy zdrowia behawioralnego za podobne usługi podczas wizyt w gabinecie, według planów ubezpieczeniowych PPO, zgodnie z raportem Millimana.

To kolejne potwierdzenie tego, że zdrowie psychiczne nie jest odpowiednio cenione.

Wielu terapeutów i psychiatrów twierdzi, że unikają również ubezpieczeń zdrowotnych z powodu frustracji związanych z kontaktami z firmami ubezpieczeniowymi. Specjaliści, którzy przyjmują ubezpieczenie opisują, że niektóre firmy ubezpieczeniowe zalecają skrócenie sesji z 60 minut do 45. Martwią się również o potencjalne audyty. W niektórych przypadkach musieli uzasadniać firmom ubezpieczeniowym, dlaczego pacjent wymaga dalszego leczenia. Opisują też przypadki, gdy ubezpieczyciel żąda zwrotu pieniędzy, jeśli firma twierdzi, że przepłaciła terapeucie.

Osoby korzystające z Medicaid lub bez ubezpieczenia często muszą zwracać się do federalnych ośrodków zdrowia i ośrodków zdrowia psychicznego, które przyjmują Medicaid lub pobierają opłaty według skali ruchomej, w zależności od tego, na co ich stać. Jednak w obliczu dużego popytu i niskich płatności ośrodki te często mają długie listy oczekujących lub przyjmują pacjentów rzadziej, niż by sobie życzyli. Podobnie jak inni specjaliści, widzą gwałtownie rosnące zapotrzebowanie, ale zmagają się z rekrutacją terapeutów z powodu ograniczonego budżetu.

W grudniu i styczniu było ponad 5,800 wolnych stanowisk klinicznych, a ponad 9,300 pacjentów na listach oczekujących na usługi w zakresie zdrowia psychicznego i zażywania substancji psychoaktywnych w lokalnych ośrodkach zdrowia behawioralnego w stanie Illinois, powiedziała Blanca Campos, dyrektor generalna Community Behavioural Healthcare Association of Illinois. W tym czasie co najmniej 40% ośrodków przestało przyjmować nowych pacjentów. Tego typu ośrodki starają się w pierwszej kolejności przyjmować osoby z poważnymi problemami, ale system nie działa zbyt dobrze.

Za każdym razem, gdy sierżant piechoty morskiej, Salvador Torres, dzwonił do specjalistów, pytano go, czy ma skłonności samobójcze. Mężczyzna właśnie rozstał się z matką swoich dzieci był przygnębiony. Nie miał energii i nie chciał rozmawiać z ludźmi. Na zadane pytanie odpowiadał „nie”, chociaż z perspektywy czasu nie wie, czy była to prawda. Teraz myśli, że mógł popełnić samobójstwo, ale wtedy nie chciał się do tego przyznać.

„Chcę tylko pomocy” - mówił tym, którzy odbierali telefony. „Potrzebuję kogoś, z kim mogę porozmawiać, jakieś lekarstwo. Nie wiem, jak długo jeszcze wytrzymam.

Torresowi powiedziano, że prawdopodobnie będzie musiał poczekać co najmniej miesiąc. Czuł jednak, że nie może czekać tak długo. Pewnego dnia jego przełożony osobiście zawiózł go na oddział ratunkowy w Captain James A. Lovell Federal Health Care Center, gdzie został zbadany i przepisano mu leki. Przez trzy tygodnie codziennie chodził na terapię. Teraz radzi sobie znacznie lepiej.

„To cienka linia, jeśli chodzi o priorytetowe traktowanie poszczególnych przypadków” – powiedział Torres o listach oczekujących. „Jeśli jest to kryzys psychiczny, nie wiesz, do czego ta osoba jest zdolna, jeśli naprawdę czuje się tak źle. Pomoc powinna być łatwiej dostępna”.

Rozwiązanie problemu

Według Departamentu Opieki Zdrowotnej i Usług Rodzinnych na poziomie stanowym stawki refundacji Medicaid za opiekę psychiatryczną wzrosły w tym roku — z $73.28 za godzinę terapii na miejscu przez specjalistę ds. zdrowia psychicznego przed lipcem do $109.28 za godzinę od 1 lipca. Stan zwiększył całkowity szacowany budżet na zdrowie behawioralne na ten rok fiskalny o 390.4 miliona dolarów - do 2.91 miliarda dolarów.

W ciągu ostatnich dwóch lat gubernator J.B. Pritzker podpisał ustawy mające na celu zwiększenie liczby pracowników zajmujących się zdrowiem psychicznym i behawioralnym w Illinois poprzez zwiększenie możliwości szkoleniowych, powstanie nowego Centrum Edukacji Pracowników Zdrowia Behawioralnego w Illinois oraz umożliwienie niektórym specjalistom, którzy odeszli z pracy, łatwiejsze odnowienie licencji.

Jedna z największych inicjatyw ma miejsce w Chicago, gdzie adwokaci potępili zamknięcie przez burmistrza Rahma Emanuela połowy miejskich ośrodków zdrowia psychicznego w 2012 roku.

Zamiast ponownie otwierać te ośrodki, administracja burmistrza Lori Lightfoot zwiększyła finansowanie usług zdrowia psychicznego w mieście z 12 milionów dolarów w 2019 r. do 89 milionów dolarów w 2022 r. Wiele z tych pieniędzy trafiło do miejskich klinik zdrowia psychicznego i społecznych ośrodków zdrowia psychicznego.

jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor