W 2022 roku ceny paliwa wzrosły do rekordowego poziomu, na co wpłynął światowy kryzys naftowy wywołany wojną na Ukrainie. Pod koniec roku kierowcy odczuli jednak ulgę, gdy ceny wyraźnie spadły. Teraz znowu zaczęły rosnąć.
W poniedziałek średnia krajowa cena wyniosła $3.27 za galon, co oznacza wzrost o kilkanaście centów w porównaniu do poziomu sprzed tygodnia. Połączenie czynników krajowych i lokalnych – w tym gwałtowne ochłodzenie odnotowane w zeszłym miesiącu i koniec ulg podatkowych – wydaje się napędzać wzrost, oprócz efektu domina związanego z podróżami w okresie świątecznym.
Dobrą wiadomością jest to, że American Automobile Association (AAA), które codziennie śledzi ceny w całym kraju, przewiduje, że ten wzrost cen jest krótkotrwały.
Andrew Gross, rzecznik organizacji, powiedział w zeszłym tygodniu, że „koszt benzyny prawdopodobnie wzrośnie nieco bardziej, zanim ten wzrost zostanie zatrzymany z powodu tańszej ropy i powrotu do sezonowych wzorców jazdy”.
Chociaż dzisiejsza średnia krajowa jest daleka od najwyższego poziomu z czerwca 2022 r. $5.01 za galon, jest ona również częściowo spowodowana wydarzeniami pozostającymi poza kontrolą producentów ropy.
Zamiecie i mróz, które przetoczyły się przez kraj, przyniosły ekstremalnie niskie temperatury na wybrzeże Zatoki Perskiej, powodując tymczasowe zamknięcie rafinerii ropy naftowej w regionie – „dotknęło to rafinerie aż do Teksasu i wybrzeża Zatoki Perskiej, a niektóre nadal odczuwają wpływ tej sytuacji” – powiedział Gross.
AAA spodziewa się regionalnych podwyżek cen paliwa z powodu zmian w stanowych podatkach, które weszły w życie w Nowym Roku, między innymi w Illinois.
jm
