Około 30 osób mieszkającym w domu opieki w miejscowości Dixmoor, na południowych przedmieściach, zostało ewakuowanych po tym, jak policja stwierdziła "godne ubolewania" ubolewania warunki i brak personelu na terenie ośrodka.
Policja otrzymała w czwartek wieczorem telefon od jednego z rezydentów ośrodka, który poinformował, że mieszkańcy zostali zamknięci w środku, bez personelu.
Mieszkańcy w wieku od 20 do 50 lat zostali zabrani z Mothers House przy 141st Street i Leavitt Avenue i przewiezieni do czterech okolicznych szpitali - poinformował szef policji z Dixmoor, Ron Burge.
Dodał, że ośrodek nie posiadał ciepłej wody i był zainfekowany przez tzw. bedbugs. Na nagraniu wykonanym telefonem komórkowym widać, robaki pełzające po ścianach w całym budynku.
"Są pluskwy, zamknięte drzwi, śmieci wszędzie, jest po prostu brudno" - powiedział Burge.
W budynku nie było pracowników w momencie, gdy na miejsce przybyli funkcjonariusze policji.
"Kiedy dotarliśmy na miejsce, okazało się, że warunki, w jakich żyli mieszkańcy, były godne ubolewania" - powiedział szef policji. "Wszędzie były pluskwy, a całe miejsce było po prostu bardzo brudne. Nikt nie powinien być zmuszony tak mieszkać".
"W tej chwili mieszkańcy domu otrzymują niezbędne leczenie" - dodał "Nie byliśmy w stanie zlokalizować nikogo, kto zarządza obiektem. Próbowaliśmy użyć naszych alarmowych numerów kontaktowych. Nikt się z nami nie skontaktował, ale kiedy zlokalizujemy odpowiednie osoby, przeprowadzimy dochodzenie".
Powiedział, że rozważane jest postawienie zarzutów kryminalnych w tej sprawie.
Burge dodał, że to pierwszy raz, kiedy policja została wezwana na teren placówki. "Otrzymaliśmy liczne skargi od mieszkańców w związku z nieotrzymaniem przez nich leków" - powiedział.
Zgodnie z witryną internetową, Mothers House jest prowadzony przez Value Care Centers, organizację non-profit, która zapewnia opiekę osobom z problemami psychicznymi i niepełnosprawnym.
Monitor