22 listopada 2022

Udostępnij znajomym:

Przez ostatnie dwa lata na obchody Thanksgiving wpływała pandemia koronawirusa, ograniczając podróże i kontakty z najbliższymi. Teraz, gdy wydaje się, że jesteśmy gotowi na powrót do wcześniejszych tradycji, okazuje się, że pojawił się nowy rodzaj zagrożenia – nieprzewidywalne połączenie starych i nowych patogenów powodujących choroby układu oddechowego.

Mamy do czynienia z atakiem trzech wirusów – COVID, RSV i grypy. Wszystkich jednocześnie” – ostrzega dr William Schaffner, specjalista chorób zakaźnych na Vanderbilt University. „Nazywamy to potrójną epidemią - tripledemią”.

Grypa i RSV powróciły

Ilość zachorowań na RSV, wirusa układu oddechowego, zaczęła gwałtownie rosnąć wcześniej niż zwykle w tym sezonie, zarażając w szczególności niemowlęta i najmłodsze dzieci, które posiadają niewielką lub żadną odporność na tego wirusa. Przez ostatnie dwa lata ilość przypadków zdecydowanie spadła, głównie dzięki środkom ostrożności przestrzeganym z uwagi na pandemię koronawirusa.

Pacjenci z RSV zalewają szpitalne oddziały pediatryczne i oddziały intensywnej terapii w całym kraju. Niektórzy rodzice zmuszeni są czekać przez wiele godzin w szpitalnych poczekalniach, aby uzyskać pomoc dla swoich bardzo chorych dzieci.

„Oddziały intensywnej opieki medycznej są oblężone i działają powyżej swoich limitów w niemal każdym szpitalu dziecięcym w Stanach Zjednoczonych” – mówi Amy Knight, prezes Stowarzyszenia Szpitali Dziecięcych. „To bardzo, bardzo przerażająca sytuacja dla rodziców”.

Jednocześnie rozpoczął się niezwykle wczesny i ostry sezon grypowy, zdominowany przez szczep H3N2, który szczególnie mocno uderza w dzieci i osoby starsze.

„Grypa zaatakowała południowo-wschodnie Stany Zjednoczone. Przeniosła się na południowy zachód. Bezlitośnie atakuje wschodnie wybrzeże i środkowy zachód” – powiedział Schaffner.

Według Centrów Kontroli i Zapobiegania Chorobom, od wybrzeża do wybrzeża, hospitalizacje z powodu grypy o tej porze roku osiągnęły najwyższy poziom od dekady.

„Aktywność grypy jest obecnie wysoka i nadal rośnie” – mówi Lynnette Brammer, epidemiolog w wydziale grypy CDC. „Dobra wiadomość jest taka, że szczepionki w tym roku są dobrze dopasowane do wirusów, które obecnie krążą, i wciąż jest czas na szczepienie”.

Świąteczne spotkania

„Te święta, nieodłącznie związane z podróżowaniem i bliskimi kontaktami z innymi, zwykle działają jak akceleratory wirusów” – uważa Schaffner. „Spędzamy ze sobą dużo czasu. Śmiejemy się i głęboko oddychamy. I to jest idealne środowisko do rozprzestrzeniania się tych wirusów oddechowych na innych”.

Co z Covidem?

Oczywiście COVID-19 wciąż odpowiada za choroby dziesiątek tysięcy i zabija setki ludzi każdego dnia. A nowe, jeszcze bardziej zaraźliwe podwarianty, które są szczególnie zaraźliwe – nawet wśród zaszczepionych oraz osób wcześniej przechodzących chorobę – przejmują kontrolę.

„Jest tu wiele zmiennych czynników” – uważa dr David Rubin, który monitoruje pandemię w PolicyLab w Szpitalu Dziecięcym w Filadelfii. „Pytanie, co to wszystko będzie oznaczać dla COVID? Czy zobaczymy odrodzenie się COVID w styczniu/lutym, które będzie dość znaczące? To może jeszcze nadejść”.

Wielu specjalistów od chorób zakaźnych twierdzi, że odporność, jaką ludzie mają dzięki szczepieniom i wcześniejszym infekcjom, powinna powstrzymać duży wzrost liczby hospitalizacji i zgonów związanych z koronawirusem.

„Mam nadzieję, biorąc pod uwagę to, gdzie obecnie się znajdujemy w związku z COVID, że nie zobaczymy czegoś takiego jak zeszłej zimy. Ale ostatecznie to Matka Natura będzie miała ostatnie słowo w tej kwestii” – powiedział dr Ashish Jha, Koordynator Białego Domu ds. COVID-19. „Znajdujemy się na nieznanym terytorium z trzema wirusami, które intensywnie krążą w tym samym czasie”.

Myślę, że to naprawdę niepokojąca sytuacja, patrząc na nadchodzące tygodnie”, ostrzega Jennifer Nuzzo, epidemiolog, która prowadzi Centrum Pandemii na Brown University.

Nuzzo jest zaniepokojona, ponieważ zmęczony pandemią naród porzucił wiele środków ostrożności, podejmowanych, aby chronić siebie i innych. Wskaźniki szczepień przeciwko grypie spadły o około 10% do 15% w porównaniu z poprzednimi latami. Tylko około 11% osób kwalifikujących się do nowych biwalentnych dawek przypominających przeciwko Covid-19 przyjęło szczepienia.

Grypa ochroni przed koronawirusem?

Istnieją przesłanki wskazujące na to, że RSV mógł już osiągnąć szczyt, a w przypadku grypy może dojść do tego samego jeszcze zanim dojdzie do nowego wzrostu zachorowań związanych z COVID-19. Pomogłoby to przynajmniej częściowo zmniejszyć presję wywieraną na szpitale.

Teoretycznie istnieje nawet możliwość, że grypa i RSV powstrzymają nowy wzrost zachorowań na COVID-19 w taki sam sposób, w jaki koronawirus wypierał te wirusy w ciągu ostatnich dwóch lat. Jedną z możliwości jest zjawisko znane jako „interferencja wirusowa”, która polega na obecności jednego wirusa, co zmniejsza ryzyko złapania innego.

jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor