Wskaźnik wzrostu cen towarów i usług konsumpcyjnych wyniósł w maju 8,6% w porównaniu do tego samego okresu w ubiegłym roku. Według danych opublikowanych przez rząd federalny w ubiegłym miesiącu inflacja ponownie przyspieszyła, osiągając najwyższy poziom od czterech dekad.
Indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych (CPI) wyniósł w maju 8,6% w zestawieniu rok do roku, co stanowi znaczny wzrost w porównaniu z 8,3% miesiąc wcześniej. To największy 12-miesięczny wzrost do końca grudnia 1981 roku.
Jednocześnie w ujęciu miesięcznym indeks cen towarów i usług konsumpcyjnych wzrósł w maju o 1% - więc zamiast hamować, inflacja rośnie.
Do wzrostu cen przyczyniły się koszty energii, żywności i mieszkań. Według portalu GasBuddy, nowe dane pojawiają się dzień po tym, jak średnia krajowa cena galona benzyny osiągnęła 5 dolarów.
„Biorąc pod uwagę wpływ Putina na podwyżki cen przy dystrybutorach paliw, na ceny benzyny w maju, spodziewamy się wzrostu inflacji zasadniczej” – powiedziała dziennikarzom w środę sekretarz prasowa Białego Domu w oczekiwaniu na dzisiejszy raport. „Spodziewamy się, że wojna w Ukrainie będzie miała również pewien wpływ na inflację bazową, szczególnie jeśli weźmiemy pod uwagę ceny biletów lotniczych i skutki wyższych kosztów paliwa lotniczego. Ale pomimo tych zakłóceń i faktu, że liczby mogą być niestabilne z miesiąca na miesiąc, nadal wierzymy, że gospodarka może przejść do stabilnego wzrostu i słabnącej presji inflacyjnej, o czym eksperci mówią od jakiegoś czasu."
Rezerwa Federalna ma spotkać się w przyszłym tygodniu i oczekuje się, że po raz kolejny podniesie swoją referencyjną stopę procentową w ramach wysiłków na rzecz ograniczenia inflacji.
rj