W swoich długo oczekiwanych zeznaniach Jason Van Dyke często ocierał łzy, gdy opisywał jak oddał 16 strzałów w kierunku 17-letniego Laquana McDonalda w październikową noc 2014 roku. Były chicagowski policjant oskarżony o morderstwo pierwszego stopnia nie przyznaje się do winy.
Do końca nie było wiadomo, czy Jason Van Dyke będzie zeznawać. We wtorek zabrał głos na sali sądowej, na której od trzech tygodni przysłuchiwał się zeznaniom świadków i ekspertów powołanych przez prokuraturę i jego obrońców.
Były policjant zeznał, że krytycznej nocy w drodze na miejsce zdarzenia usłyszał przez radio, jak jego koledzy wzywają pomocy, a następnie dyspozytora, proszącego o samochód z policjantami wyposażonymi w paralizator. Powiedział, że po raz pierwszy zobaczył Laquana McDonalda biegnącego przez parking przy Burger Kingu w okolicy 41st Street i Pulaski Road. Jego partner, funkcjonariusz Joseph Walsh, przejechał samochodem przez krawężnik i podążyli za McDonaldem po Pulaski Road.
Van Dyke zeznał, że początkowo otworzył drzwi od strony pasażera, próbując powalić McDonalda, ale nie udało mu się.
Kiedy podjechali bliżej, Van Dyke powiedział, że zobaczył, jak McDonald "wyciąga nóż, przesuwając go w jego stronę”. Następnie wyskoczył z samochodu z wyciągniętą bronią.
Zeznał, że nastolatek patrzył się „dokładnie” na niego i zignorował jego polecenia, by rzucić nóż. "Nigdy nie straciliśmy kontaktu wzrokowego" - powiedział Van Dyke.
"Jego twarz była bez wyrazu. Zwrócił ciało w moim kierunku. Machnął nożem od prawej dolnej strony w górę przez jego ciało w kierunku mojego lewego ramienia” - relacjonował Van Dyke. “Postrzeliłem go" - dodał łamiącym się głosem, odpowiadając na pytanie, co wtedy zrobił.
Prokuratura próbowała zweryfikować jego zeznania, prosząc go, by pokazał, w oparciu o nagranie zarejestrowane policyjną kamerą zainstalowaną w radiowozie, moment przedstawiający McDonalda unoszącego nóż.
"Siedziałeś tu przez kilka dni" - powiedziała asystent prokuratora, Jody Gleason. "Gdzie widzisz to na filmie?" – pytała. “Film nie pokazuje tego, co widziałem z mojej perspektywy" - odpowiadał Van Dyke.
Gleason następnie zaprezentowała animowane wideo stworzone przez obronę w celu pokazania całego incydentu z punktu widzenia funkcjonariusza. Chciała, aby Van Dyke pokazał, w którym momencie McDonald leżący na ulicy podnosił nóż. Oskarżony opowiedział, że perspektywa pokazana w tym filmie też nie jest dokładna. Dodał, że jest to widok z tyłu i nad nim, a “nie z poziomu jego wzroku”.
Przez prawie cztery lata od strzelaniny jedno z głównych pytań brzmiało: dlaczego Van Dyke kontynuował oddawanie strzałów nawet po tym, jak 17-latek upadł na ulicę. We wtorek zeznał, że strzelał, ponieważ wierzył, że nastolatek w dalszym ciągu miał nóż w prawej ręce. "Strzelałem do tego noża, chciałem, żeby pozbył się tego noża" - mówił. “Wyglądało to tak, jakby podnosił rękę”.
Nagranie pokazuje, że Van Dyke kontynuował oddawanie strzałów przez ponad 12 sekund po tym, jak McDonald upadł na ulicę i nie ruszał się.
"Po prostu wciąż patrzyłem na nóż i strzelałem do niego" - powiedział. "Chciałem tylko, żeby się go pozbył."
Van Dyke powiedział, że zaczął przeładowywać broń, ponieważ tak został wyszkolony, ale przestał, gdy jego partner powiedział mu, że sytuacja została opanowana. Stał i patrzył, jak Walsh wyrzuca nóż z ręki McDonalda leżącego na ulicy. Sam wezwał pomoc przez radio.
Van Dyke zeznał, że McDonald nigdy nie odwrócił się od funkcjonariuszy, mimo że prokuratorzy twierdzą, że "odchodził”.
"Mógł odwrócić się, ruszyć w przeciwnym kierunku" - powiedział. "Mógł rzucić ten nóż i zakończyć to wszystko”.
Na co asystent prokuratora zareagowała: "I mogłeś zakończyć to wszystko zaraz po tym, jak upadł na ziemię, prawda?".
Van Dyke odpowiedział, że poświęcił tyle czasu, ile było możliwe, aby ocenić sytuację.
"Ale zeznałeś, że nawet po ponownej ocenie sytuacji, nadal do niego strzelałeś” - dodała Jody Gleason. "Ponieważ wydawało mi się, że wraca" - odpowiedział Jason Van Dyke, który zeznawał przez około 90 minut.
Obrona byłego funkcjonariusza chicagowskiej policji prawdopodobnie w środę zakończy przesłuchania świadków.
JT