5 dolarów – tyle średnio trzeba zapłacić za galon benzyny w USA. To najwyższa średnia cena paliwa w historii, a eksperci mówią jasno – choć jest źle, to będzie jeszcze gorzej. Agencja Moody's Analytics uważa, że w ciągu dwóch tygodni średnia cena może osiągnąć $5.50.
Paliwo drożeje szybciej, niż zakładali to ekonomiści
Ceny benzyny stale rosły przez ostatnie osiem tygodni, a ten ostatni wzrost oznacza 15. dzień z rzędu, kiedy odczyt AAA osiągnął rekordową kwotę. 15 kwietnia średnia cena benzyny w skali kraju wynosiła nieco ponad $4, a to oznacza, że 23% wzrost cen paliw nastąpił w okresie krótszym niż 2 miesiące.
Drogie paliwo to czynnik inflacjogenny
Rosnące ceny benzyny to nie tylko obciążenie portfeli kierowców na stacjach benzynowych. Podwyżki są głównym czynnikiem inflacjogennym, czyli mającym wpływ na inflację – wzrost cen różnego rodzaju towarów w stosunku rok do roku. Inflacja w Stanach Zjednoczonych jest najwyższa od 40 lat.
Powyżej $5 trzeba już płacić w większości miejsc w kraju
Podczas gdy średnia krajowa na poziomie 5 dolarów jest nowością, to ta kwota na większości dystrybutorów jest już niestety normą i to na większości amerykańskich stacji. Dane firmy OPIS, która gromadzi odczyty ze 130,000 stacji benzynowych w USA wykazały, że 32% stacji w całym kraju, czyli prawie jedna na trzy, już w piątek sprzedawały galon benzyny w tej cenie – taka sytuacja miała miejsce przynajmniej w 21 stanach. Na około 10% stacji w całym kraju trzeba zapłacić powyżej 5,75. W Kalifornii coraz częściej można spotkać kwoty przewyższające 8$ za galon benzyny, a średnia cena w tym stanie wynosi niemal 6.5. W Chicago i okolicach średnia wciąż utrzymuje się poniżej $6, ale do przekroczenia tej granicy brakuje kilka centów.
Gdzie tankować tanio?
Trudno znaleźć tanią benzynę. Częściowo wynika to z faktu, że najtańsza wcale nie była taka tania - $4,47 kosztował galon w Georgii – to najmniej w skali kraju. Mniej niż 300 stacji na 130,000 wszystkich w USA wyceniało galon na 4,25 lub mniej. Wysokie ceny spowodowały, że Amerykanie jeżdżą mniej - liczba galonów wypompowanych z dystrybutorów na stacjach w ostatnim tygodniu maja spadła o około 5% w porównaniu z tym samym okresem ubiegłego roku. W tym samym czasie benzyna podrożała o… 50%.
$6 w skali kraju to tylko kwestia czasu
Ekonomiści uważają, że wysokie ceny paliwa nie tylko na amerykańskich stacjach będą się utrzymywać przez najbliższe miesiące. To w związku z rozpoczynającym się sezonem letnich podróży - popytu na benzynę w połączeniu z odcięciem dostaw rosyjskiej ropy. Do tego dochodzi rosnąca cena tego surowca na światowych rynkach. Baryłka ropy przekroczyła w piątek $120, podczas gdy miesiąc temu wynosiła nieco poniżej 100. Są też inne powody - wydobycie ropy w USA i zdolności rafineryjne nie powróciły w pełni do poziomu sprzed pandemii. A ponieważ ceny w Europie są jeszcze wyższe, niektóre rafinerie amerykańskie i kanadyjskie, które normalnie dostarczałyby benzynę na rynek lokalny, eksportują ją do Europy.
fk