Grupa młodych kobiet odwiedzających Chicago znalazła w swoim pokoju hotelowym w centrum miasta ukrytą kamerę.
Cztery przyjaciółki z Milwaukee odkryły urządzenie przy zasłonach, zwrócone w kierunku łóżka w pokoju hotelu Club Quarters, gdzie spędziły noc.
21-letnia Angela Marek i 21-letnia Kaitlyn Kurudza, powiedziały, że czują, iż ich godność została naruszona podczas tego, co miało być dla całej czwórki beztroskim weekendem. Nawet jeśli kamera nie nagrywała, przyjaciółki twierdzą, że czują się nieswojo wiedząc, że mogły zostać nagrane podczas pobytu w pokoju.
„Zaczęłam myśleć o WiFi, czy to urządzenie ma WiFi? Czy ktoś może to obejrzeć zdalnie przez telefon? Nie wiemy” – powiedziała Angela Marek. „Mogłyśmy zostać nagrane i nie zdawać sobie z tego sprawy”.
Model urządzenia, znalezionego w pokoju, można uruchomić zdalnie.
Kobiety powiadomiły personel hotelu o kamerze, ale twierdzą, że ich zażalenie nie zostało potraktowane poważnie, pomimo obaw, czy kamera została umieszczona celowo czy też pozostawiona w pokoju przez poprzedniego gościa.
„To jest bardzo traumatyczne, zwłaszcza w dzisiejszych czasach” – powiedziała Kurydza.
Chicagowska policja zareagowała na zgłoszenie, kiedy Marek zadzwoniła pod 911. Znaleziona w hotelu przy 75 East Upper Wacker Drive mała czerwona kamera została zabrana jako dowód rzeczowy, chociaż policjanci nie mogli odpowiedzieć na pytanie, co było na kamerze, czy była włączona i nagrywała w czasie, gdy kobiety przebywały w pomieszczeniu.
Dyrekcja hotelu Club Quarters nie odpowiedziała na prośby o komentarz w tej sprawie.
Monitor