02 listopada 2022

Udostępnij znajomym:

Wybory na to stanowisko już 28 lutego 2023 roku, w związku z czym pojawia się coraz większa liczba kandydatów. Jeśli żadna z ubiegających się o nie osób nie uzyska większości głosów (ponad 50%), dogrywka odbędzie się 4 kwietnia.

Chętnych do objęcia urzędu burmistrza Chicago nie brakuje, a kilka osób jeszcze zastanawia się nad zgłoszeniem kandydatury. Zobaczmy, jak obecnie wygląda lista chętnych:

Lori Lightfoot. Obecna burmistrz starająca się o reelekcję. Pochodząca z Ohio Lightfoot uczęszczała do University of Chicago Law School, a następnie pracowała jako prokurator federalny oraz prawnik dla firmy Mayer Brown. Została wyznaczona przez ówczesnego burmistrza Rahma Emanuela do kierowania zespołem ds. odpowiedzialności w chicagowskiej policji po zabójstwie Laquana McDonalda. W 2019 r. Lightfoot pokonała 14 kandydatów w wyścigu na stanowisko burmistrz.

Brandon Johnson. Komisarz Cook County. Były nauczyciel i działacz Chicago Teachers Union (CTU), oficjalnie zgłosił udział w wyścigu 27 października, po tygodniach medialnych spekulacji na ten temat. Otrzymał już poparcie CTU, a także kilku innych wpływowych organizacji progresywnych. Otrzymał również $59,000 od chicagowskiego Związku Nauczycieli i $150,000 z Federacji Nauczycieli stanu Illinois, a ponadto obietnicę 1 miliona dolarów od Amerykańskiej Federacji Nauczycieli.

Biorąc to wszystko pod uwagę, wydaje się, że Johnson zajmuje obecnie rolę godnego uwagi progresywnego kandydata na miejsce zajmowane przez Lightfoot.

Kam Buckner, członek stanowej Izby Reprezentantów. W rozmowie z dziennikarzami powiedział, że „Chicago potrzebuje osoby, która nas zjednoczy. Mam kilka rozwiązań, które moim zdaniem byłyby pomocne”.

Frederick Collins. Weteran policji w Chicago, ma za sobą kilka nieudanych startów na różne stanowiska. Kandydował na burmistrza w 2015 r. i do Kongresu w 2016 r. W 2012 roku startował w prawyborach republikańskich w 1. okręgu przegrywając z Donaldem Peloquinem. Kandydaturę na stanowisko burmistrza Chicago w przyszłorocznych wyborach zgłosił już w maju.

Ja'Mal Green. Działacz społeczny. Green dał się poznać w ostatnich latach jako uczestnik protestów Black Lives Matter i jako szczery krytyk policyjnej przemocy. Założył również organizację non-profit, która pomaga ludziom kupować domy. W 2019 roku kandydował na burmistrza, ale nie dostał się na kartę do głosowania po tym, jak sztab Williego Wilsona zakwestionował jego podpisy.

Sophia King. Radna z 4. okręgu miejskiego. Prywatnie przyjaciółka byłego prezydenta Baracka Obamy, jest byłym administratorem szkoły i wolontariuszem społecznym. Radną została z nominacji Rahma Emanuela, po rezygnacji z tego stanowiska jej poprzednika. W radzie miejskiej najbardziej znana z prób przemianowania nazw kilku ulic, z czego większość zakończyła się kompromisem. Przykładem może być Lake Shore Drive, które za jej sprawą nazywamy od niedawna Jean Bapitiste Point DuSable Lake Shore Drive.

Raymond Lopez. Radny z 15. okręgu miejskiego. Ogłosił, że będzie pierwszym poważnym rywalem dla obecnej burmistrz. Lopez jest jej ostrym krytykiem, zagorzałym zwolennikiem policji i jednym z bardziej konserwatywnych członków Rady Miejskiej. Zobowiązał się, jeśli wygra, że zwolni nadinspektora policji w Chicago, Davida Browna.

Rod Sawyer. Radny Chicago, który jest synem byłego burmistrza Eugene'a Sawyera. Zapowiedział, że zrezygnuje ze swojego stanowiska w 6. okręgu miejskim, aby rzucić wyzwanie Lori Lightfoot. Polityk ma 59 lat i 2 czerwca oficjalnie ogłosił zamiar ubiegania się o najwyższe stanowisko w mieście. Ze stanowiska radnego jednak nie zrezygnował. Powiedział, że Chicago „może radzić sobie lepiej” niż robi to obecnie.

Paul Vallas. Były szef Chicago Public Schools. Vallas, który przegrał z Lightfoot w 2019 roku, ogłosił właśnie, że spróbuje jeszcze raz. „Startuję w wyborach, bo miasto jest w kryzysie” – powiedział były szef CPS i były dyrektor ds. budżetu miasta. „Wybieramy na ten urząd ludzi, którzy nawet jeśli mają wizję, nie mają możliwości jej realizacji”.

Willie Wilson. Zamożny biznesmen i były wielokrotny kandydat na różne stanowiska, w tym burmistrza. Najbardziej chyba znany z rozdawania milionów dolarów nieznajomym, czy to na rachunki za nieruchomości, benzynę lub zakupy spożywcze. W ciągu ostatnich siedmiu lat stał się znacznie bardziej aktywny w polityce. Wcześniej dwukrotnie kandydował na burmistrza, a także do Senatu Stanów Zjednoczonych. Starał się również o prezydenturę w 2016 roku. Wilson zarobił miliony prowadząc firmę Omar Medical Supplies i kilka punktów McDonald's. Pochodzi z Luizjany i ma znaczne poparcie wśród czarnych mieszkańców Chicago.

Kto jeszcze może się zdecydować?

Jesus „Chuy” Garcia, obecny kongresman i były kandydat na burmistrza, podobno od miesięcy się nad tym zastanawia, ale jeszcze oficjalnie nie ogłosił swej decyzji. Gdyby się zdecydował, byłby liczącym się kandydatem.

Tom Tunney, ustępujący radny z 44. okręgu. Wydaje się przygotowywać do startu w wyborach pozyskując wpływowych sojuszników.

Pat Quinn, były gubernator Illinois. To wielka niewiadoma. Teoretycznie nie wspominał o takich planach, ale ostatnio zaczął się publicznie udzielac w sprawach Chicago. Quinn starał się zwrócić na siebie uwagę, choćby składając obywatelską rezolucję dotyczącą referendum dla wyborców w Chicago, w którym prosił odrzucenie jakiejkolwiek oferty sprzedaży praw do nazwy stadionu Soldier Field (o takich planach wspomniała Lori Lightfoot).

rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor