14 czerwca 2018

Udostępnij znajomym:

Ława przysięgłych zarekomendowała karę śmierci dla pochodzącego z Illinois byłego marines i skazanego seryjnego mordercy, Andrew Urdialesa.

Urdiales został skazany w ubiegłym miesiącu za zabicie pięciu kobiet w Południowej Karolinie w latach 1986-1995. Po jednym dniu obrad fazy karnej procesu, panel stwierdził, że jest gotowy do wydania wyroku.

Urdiales jest seryjnym mordercą. Wcześniej został skazany na karę śmierci w Chicago za zamordowanie trzech kobiet w latach 2002 i 2004, ale kiedy Illinois zniosło ten wymiar kary, wyrok został zamieniony na dożywotnie więzienie bez możliwości zwolnienia warunkowego.

W 2011 roku mężczyzna został wysłany do powiatu Orange, gdzie 23 maja został osądzony i skazany za zamordowanie pięciu kobiet: Robbin Brandley w Mission Viejo, Mary Ann Wells w San Diego, Julie McGhee w Cathedral City oraz Tammie Erwin i Denise Maney w Palm Springs.

Te morderstwa zostały popełnione w czasie, gdy oskarżony służył w marynarce wojennej w obozie Pendleton i Twentynine Palms.

„To była długa droga, ale dziś zapanowała sprawiedliwość” – powiedział ojciec ofiary Tammie Erwin, Charles Erwin po wydaniu werdyktu. „Wszyscy jesteśmy szczęśliwi”.

Syn innej zamordowanej kobiety - Mary Ann Wells, Steve Wells, powiedział, że Urdiales nie wykazywał żadnych emocji podczas procesu. „Szczerze mówiąc od tego momentu uważam, że wyrok jest uzasadniony” – powiedział Wells.

Adwokat Urdialesa argumentował podczas procesu, że zabójca cierpiał alkoholowy zespół płodowy, a traumatyczne dzieciństwo pozostawiło go z problemami dotyczącego radzenia sobie z emocjami i gniewem.

To samo jury, które skazało Urdialesa, wydało zalecenia dotyczące wyroku śmierci. Sędzia wyda oficjalny wyrok pod koniec sierpnia.

Podczas procesu, który miał miejsce w maju w Santa Ana, dramatyczne zeznania jedynej ocalałej ofiary zdominowały całe przesłuchanie.

Jennifer Asbenson nie była w stanie ukryć emocji, gdy stanęła twarzą w twarz z potworem, który uprowadził ją i torturował kilkadziesiąt lat wcześniej. „Chciałam umrzeć” – powiedziała w trakcie swoich zeznań.

Asbenson miała 19 lat, gdy została uprowadzona przez Urdialesa. Nie mogła wiedzieć, że porywacz był seryjnym mordercą, ale tego dnia była przekonana, że go nie przeżyje. Mężczyzna wywiózł ją na pustą pustynię, groził bronią, związał i wykorzystał seksualnie. „Nie wiedziałam, co zamierza ze mną zrobić, zanim mnie w końcu mnie zabije. To mnie najbardziej przerażało” – powiedziała ofiara. Kobieta była związana, a usta miała zakneblowane własną bielizną.

„Zaczął mnie dusić tak mocno, że myślałam, że tak właśnie czuje się człowiek, gdy tonie (…). Pomyślałam, że to diabeł, że umrę właśnie teraz, podczas gdy moja rodzina i przyjaciele śpią. (…) Pamiętam, że chciałam umrzeć” – zeznała kobieta przez łzy. „Przepraszam. Nie dlatego, że jestem tchórzem, ale ponieważ wiedziałam, że umrę i nie chciałam być już torturowana”.

Po godzinach tortur, mężczyzna wrzucił ją do bagażnika swojego samochodu. Kiedy odjechał, kobiecie udało się otworzyć klapę i uciec, ale szybko została schwytana. „Odwróciłam się i spojrzałam, a on gonił mnie z maczetą”. Kiedy ponownie wrzucił ją do środka, kobiecie jeszcze raz udało się otworzyć bagażnik i uciec z pomocą przejeżdżającego obok kierowcy.

Historia zbrodni Urdialesa rozpoczela się od zabójstwa Robbin Brandley na parkingu Saddleback College w 1986 roku. W następnych latach Urdiales zabił Mary Ann Wells, której ciało zostało znalezione na przemysłowym obszarze San Diego, Julie McGhee, Tammie Erwin i Denise Mney, których ciała zostały znalezione w różnych opustoszałych pustynnych obszarach Riverside County.

W 1996 roku Urdiales przeniósł się do Illinois, gdzie zabił trzy kolejne ofiary: Laurę Uylaki, Cassandrę Corum i Lynn Huberand, wyrzucając ich ciała do rzek i jezior. Detektywi z Chicago znaleźli pistolet wiążący Urdialesa z zabójstwami z Illinois, a oskarżony przyznał się do tych morderstw oraz pięciu kolejnych w Południowej Karolinie.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor