04 stycznia 2023

Udostępnij znajomym:

Od polityków i pracowników biurowych po osoby poszukujące pracy po raz pierwszy, kłamią wszyscy. Pytanie, czy warto ryzykować?

Kiedy Lizette Garcia miała 17 lat, czuła, że nie ma innego wyjścia, jak skłamać w swoim CV, aby dostać pracę zapewniającą wystarczająco dużo pieniędzy, aby utrzymać syna i pomóc matce. Swój życiorys upiększyła fałszywymi szczegółami dotyczącymi poziomu wykształcenia i czasu, jaki spędziła w poprzednich miejscach pracy. Ale Garcia potrzebowała pieniędzy i była zdeterminowana, aby dostać i utrzymać dobre zajęcie.

Chociaż obawa, że zostanie przyłapana, była stresująca, nie żałuje, iż ubarwiła swoje podanie, ponieważ dzięki pracy w sklepach detalicznych i bankach oraz w sprzedaży samochodów była w stanie utrzymać syna i rozpocząć naukę w college'u. Obecnie, jako niezależny agent ubezpieczeniowy, Garcia ceni sobie wykształcenie, ale głęboko wierzy, że niektóre firmy nie dostrzegają zaangażowania i chęci do pracy danej osoby, które mogłyby uczynić z niej dobrego kandydata na oferowane stanowiska.

Chociaż Garcia nie jest do końca dumna z tego, że skłamała, „przynajmniej moja praca nie wpłynęła na życie tysięcy ludzi” — powiedziała, nawiązując do stanowisk politycznych.

Amerykański kongresmen elekt, George Santos z Nowego Jorku, przyznał się do sfałszowania swojego życiorysu. To prawdopodobnie jeden z najgłośniejszych przypadków oszustwa w historii Izby Reprezentantów, ale Santos twierdzi, że nie popełnił żadnego przestępstwa i zamierza podjąć prace na Kapitolu.

Pomimo wielu nawoływań do ustąpienia wraz z wychodzeniem na jaw kolejnych kłamstw, konsekwencje tego oszustwa wydają się niepewne. Polityk nie wykazał zainteresowania opuszczeniem stanowiska, na które został wybrany, a przywódcy partii republikańskiej milczą na temat tych kontrowersji.

Jednak w przypadku osób pracujących poza światem politycznym konsekwencje kłamstw w CV są często szybkie i bezwzględne, mówią eksperci ds. pracy. Pracownicy, którzy zostaną przyłapani, zwykle są natychmiast zwalniani, powiedziała Amy Moor Gaylord, prawnik ds. Zatrudnienia w Chicago z 25-letnią praktyką.

„Większość firm ma jakąś politykę, która mówi, że fałszowanie dokumentacji jest podstawą do rozwiązania umowy” – powiedziała.

Kto kłamie?

Według ankiety przeprowadzonej przez StandOutCV jesienią 2022 roku, ponad 50% Amerykanów przynajmniej raz ubarwiło swoje CV, przy czym większość kłamała na temat swojego wcześniejszego doświadczenia zawodowego, umiejętności, wykształcenia i danych osobowych. Badanie wykazało, że osoby z branży produkcyjnej częściej kłamią, następni są pracownicy służby zdrowia. A mężczyźni mają tendencję do zmiany swoich życiorysów częściej niż kobiety.

Ale Enrique Anguiano, były rekruter z okolic Chicago twierdzi, że kłamstwa są bardziej upiększaniem niż kłamstwami, na przykład dodanie słowa „biegły” do umiejętności w CV. A subtelność jest powodem, dla którego wiele firm może tego nie zauważyć.

„Zazwyczaj ludzie nie kłamią na temat tego, gdzie chodzili do szkoły ani jakie wykształcenie zdobyli – to coś więcej niż tylko białe kłamstwo – i rozumieją odpowiedzialność, która się za tym kryje” – powiedział.

Gaylord ujmuje to bardziej dosadnie. „Byłbym zaskoczony, gdyby ludzie zrobili to teraz, ponieważ tak łatwo jest kogoś wygooglować lub sprawdzić przeszłość i znaleźć te rzeczy".

Według dochodzenia przeprowadzonego przez The New York Times, rzekome rozbieżności Santosa obejmują pracodawców i uczelnie, które „nie mają o nim żadnych danych”. Nie ma też informacji o jego organizacji non-profit zajmującej się ratowaniem zwierząt i nie tylko.

Louise Kursmark, profesjonalnie zajmująca się pisaniem CV i konsultantka ds. kariery zawodowej, powiedziała, że chociaż rzadko kiedy ludzie czują potrzebę kłamania w swoich CV, dzieje się tak dlatego, że „nie czują, aby ich umiejętności były wystarczające".

Powodem, dla którego ludzie mają ochotę kłamać w CV, jest to, iż nie uważają, że to, co mają do zaoferowania, jest wystarczające” – uważa Kursmark.

Bez konsekwencji

Kent Redfield, emerytowany profesor nauk politycznych z University of Illinois w Springfield, powiedział, że konsekwencje kłamstwa mogą być najpoważniejsze dla urzędników publicznych w okresie kampanii.

„Jeśli zostaniesz przyłapany na znaczącym kłamstwie na początku kampanii, może to zniszczyć twoją kampanię” – powiedział Redfield. „Jeśli skończysz ze znaczącymi upiększeniami, ale nie fabrykacjami, może, ale nie musi, mieć to konsekwencje wyborcze”. Jednak w przypadku kogoś, kto już został wybrany, przyłapanie na kłamstwie nie musi jednoznacznie oznaczać zakończenia kariery. Mało prawdopodobne jest, aby wybrany urzędnik został zmuszony do rezygnacji, chyba że ma kłopoty prawne, takie jak skazanie za przestępstwo lub w drodze formalnej procedury i głosowania.

„Kłamstwo samo w sobie nie wiąże się z żadnym zagrożeniem prawnym, ale z moralnego punktu widzenia jest złe” – powiedział. „Może cię to kosztować wybory, jeśli zostaniesz przyłapany. Może także zrujnować twoją karierę polityczną".

Konsekwencje są inne niż w świecie korporacji, powiedział. Menedżer lub szef może dowiedzieć się o rozbieżności w kwalifikacjach pracownika i podjąć decyzję o zwolnieniu tej osoby, ale zasoby ludzkie i związki zawodowe mogą również wejść do gry w świecie korporacji i potencjalnie zaoferować jakąś ochronę.

Anguiano, który przez ponad dekadę pracował jako rekruter w różnych firmach, powiedział, że podczas szczegółowych wywiadów osobami poszukującymi pracy odkrył, że niektórzy kłamali na temat swojego pochodzenia i zawyżali doświadczenie.

„Musiałem być bardzo sumienny i zagłębiać się we wszystko, co wyglądało niejednoznacznie w CV, ponieważ odpowiedzialność po mojej stronie była zbyt duża, abym mógł ryzykować".

jm

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor