Hotelowi goście skarżą się na brudne łóżka, ograniczone usługi, długie oczekiwanie na zameldowanie i ogólny brak personelu w momencie, gdy pracownicy 25 chicagowskich hoteli uczestniczą w strajku.
Ponad 100,000 osób odwiedziło Chicago w ramach odbywających się tu Międzynarodowych Targów Technologii Produkcyjnych, a większość korzysta z hoteli. Poniedziałek był czwartym dniem trwającego strajku.
„Jesteśmy tutaj, walcząc, waląc w garnki i patelnie, ponieważ żądamy całorocznej opieki zdrowotnej od naszej firmy” – powiedziała Roushaunda Williams, z Palmer House.
Przestoje w pracy mają wpływ na codzienną działalność hoteli i tych gości, którzy chcą lub muszą w nich pozostać.
Mike McGillivary, który odwiedził właśnie Chicago, powiedział, że w hotelach panuje bardzo dziwna atmosfera i zdecydowanie nie tego się spodziewał, odwiedzając nasze miasto.
Ernesto Melendez dodał: „Nasz pokój nie był sprzątany od kilku dni. Powiadomili nas o tym, gdy się zameldowaliśmy, ale to trudna sytuacja, ponieważ w pokoju mieszka kilka osób”.
Przed Holiday Inn Mart Plaza protestujący skandowali: „Twoje prześcieradła nie były zmieniane od zeszłego tygodnia”.
Jednak kierownictwo hotelu wyjaśnia, że sami sprzątali pokoje i podejmowali się innych obowiązków, aby zapewnić sprawne funkcjonowanie obiektu. To samo dotyczy Westin.
„Widzieliśmy ich z butelkami Windex i odkurzaczami” – powiedziała Barbara Garza, turystka.
Pomimo pewnych niedogodności wynikających ze strajku, wielu hotelowych gości twierdzi, że wciąż otrzymują pełne rachunki za swój pobyt.
„Bezpłatne śniadanie, kilka drinków, to wszystko” – powiedział Ernesto Melendez. „Na pewno nie ma zniżek na pokoje”.
Pracownicy twierdzą, że będą strajkować tak długo, jak to będzie konieczne, aby uzyskać to, co nazywają uczciwą umową.
Monitor