Wielu z nas marzy o tym, aby móc się odmłodzić. Niestety, nie mamy takiej możliwości, chyba że… mieszkamy w Korei Południowej.
Mieszkańcy tego kraju już wkrótce staną się o rok lub dwa młodsi, dzięki oficjalnej zmianie w krajowym systemie liczenia wieku.
W czwartek parlament tego kraju przyjął zestaw ustaw wymagających stosowania międzynarodowego systemu liczenia wieku, w którym wiek opiera się na dacie urodzenia.
Korea Południowa obecnie stosuje trzy systemy liczenia wieku, ale większość obywateli przestrzega „wieku koreańskiego”, w którym osoba ma 1 rok tuż po urodzeniu i zyskuje kolejny rok życia w każdy Nowy Rok. Tym sposobem dziecko urodzone 31 grudnia następnego dnia miałoby już 2 lata.
Zmiana wejdzie w życie w czerwcu przyszłego roku. Technicznie rzecz biorąc, dzieci urodzone od teraz do tego czasu nadal mogą podlegać tradycyjnemu systemowi „wieku koreańskiego”.
Podczas gdy większość mieszkańców Korei Południowej podąża za „erą koreańską”, większość wydaje się popierać przejście na szerzej stosowany system, w którym osoba ma zero w dniu narodzin i zyskuje rok w każde urodziny.
Według wrześniowego sondażu przeprowadzonego przez Ministerstwo Legislacji Rządowej ponad 80% mieszkańców Korei Południowej poparło ujednolicenie systemu liczenia wieku. 86% stwierdziło, że w swoim codziennym życiu będzie kierować się datą urodzenia.
Prezydent Korei Południowej Yoon Suk Yeol obiecał ujednolicić krajowe systemy liczenia wieku na szlaku kampanii na początku tego roku, mówiąc, że stworzyły one „niepotrzebne koszty społeczne i gospodarcze”.
Korea Południowa liczy wiek według dat urodzenia od lat 60. XX wieku.
Ale podczas gdy większość krajów Azji Wschodniej porzuciła tradycyjny system liczenia wieku, niektóre jeszcze nie poszły w ich ślady.
Na przykład w Chinach, które stosują nominalny system liczenia wieku, osobę uważa się za mającą 1 rok w dniu urodzenia, a kolejny rok zyskuje na Nowy Rok Księżycowy.
jm