Gwałtowny wzrost przestępczości w ciągu ostatnich kilku dni objawił się w postaci prawe trzydziestu osób rannych w strzelaninach.
Komendant chicagowskiej policji, Eddie Johnson, w czwartek osobiście uczestniczył w odprawie wywiadowczej w 11. policyjnym dystrykcie w dzielnicy Lawndale na zachodniej stronie miasta.
„Musi istnieć jakaś odpowiedzialność dla osób, które zdecydują się podnieść broń i pociągnąć za spust” – powiedział. „Nie można tym ludziom odpuścić. Przemoc, którą mogliście zaobserwować w ciągu ostatnich 24 godzin, jest bezpośrednio związana z trzema różnymi frakcjami konkretnego gangu. Mamy świadomość tego, kto napędza przemoc. Jest zaangażowany w działalność narkotykową związaną z nieletnimi”.
W ciągu ostatnich trzech dni postrzelono przynajmniej dziewięcioro nastolatków. Pięć osób zostało rannych, kiedy oddano strzały z przejeżdżającego samochodu w środę wieczorem w dzielnicy Homan Square.
„Detektywi uzyskali nagranie wideo, więc nad nim teraz pracują” – powiedział Johnson. „Rozmawiali z kilkoma świadkami zdarzenia na miejscu, a dochodzenie w tej sprawie trwa”.
Wzrost przestępczości i ilości strzelanin jest bezpośrednio związany z początkiem ciepłej pogody w mieście, z temperaturami powyżej 70 i 80 stopni.
Wśród innych ofiar strzelanin, które miały miejsce w ciągu ostatnich dni, jest 4-letnie dziecko, 15-latek ranny w głowę przypadkową kulą podczas jazdy autobusem CA i 21-letnia ofiara strzelaniny z przejeżdżającego samochodu.
Na odprawie policyjni dowódcy omówili strategię rozmieszczenia większej ilości oficerów na podstawie programowania prognostycznego.
„Chcę tylko, aby każdy wiedział, że nasycamy te obszary. Czekamy na naszych partnerów ds. narkotyków i agentów federalnych, którzy zapewnią, że wzrost przestępczości się nie utrzyma” – powiedział Johnson.
Ten okręg policyjny jest jednym z trzynastu wyposażonych w centra strategicznego wspomagania decyzji, gdzie oficerowie i naukowcy analizują statystyki kryminalne i przewidują potencjalne miejsca zbrodni. Od czasu otwarcia dwa lat temu, przestępczość w dzielnicy spadła o 40 procent.
Monitor