W ramach swojej dorocznej misji szerzenia radości, mieszkanka Chicago kupiła zabawki dla chorych dzieci warte tysiące dolarów, które oszczędzała przez cały rok.
We wtorek Jessie Tendayi, z dzielnicy South Shore, rozdała te prezenty podczas wielkiej imprezy w szpitalu dziecięcym Advocate Children's Hospital.
W zeszłym roku Tendayi kupiła ponad 3,000 zabawek, które wypełniły cały jej dom. Było tyle torebek z prezentami, że wynajęła ciężarówkę, aby je dostarczyć.
Już od dziewięciu lat Tendayi kupuje i przekazuje upominki dzieciom, wydając na to znaczną część swojej pensji jako pracownika kafeterii szpitala Advocate Trinity na 93-ciej ulicy.
"Nie musisz czekać, aż staniesz się bogaty, aby pomagać innym" - powiedziała.
Tendayi dodała, że brała w tym roku wiele nadgodzin, aby uskładać $5,000, które co roku wydaje na zabawki. W tym roku Toys 'R' Us dołożyło do tej sumy dodatkowe $5,000.
Jessie Tendayi mówi, że pragnie tylko sprawić radość dzieciom, które nie mogą liczyć na zbyt radosne święta i muszą przebywać w szpitalu.
"Widzę ich oczy mówiące 'wow'! Kiedy tak się dzieje, czujesz się, jakbyś dawał nadzieję dziecku" - powiedziała Tendayi.
I daje nadzieję również rodzicom.
Jedna z matek, Terrie Ericskon, była poruszona do łez. Jej syn Declan musi zostać w szpitalu przez następny miesiąc, leczony z powodu białaczki. Kobieta nie miała czasu na świąteczne zakupy w tym roku.
"To jest wielka rzecz. Wielka rzecz. To tak wiele znaczy dla mojej rodziny" - powiedziała Erickson.
Tylko połowa przygotowanych przez Tendayi zabawek trafiła do szpitala we wtorek. Drugą połowę kobieta chce wysłać dzieciom z Portoryko.
Zabawki, które nie zostały przekazane dzieciom we wtorek, będą trzymane przez szpital i rozdawane najmłodszym pacjentom przez cały rok.
Monitor