15 sierpnia 2018

Udostępnij znajomym:

Trump International Hotel & Tower jest jednym z największych użytkowników wody z rzeki Chicago, który nigdy nie spełnił wymagań Agencji Ochrony Środowiska (EPA) w zakresie ochrony ryb. Sprawa trafiła do sądu w związku ze złożonym pozwem przez prokurator generalną stanu Illinois Lisę Madigan.

Systemy klimatyzacji zainstalowane w Trump International Hotel & Tower zużywają około 20 milionów galonów (76 milionów litrów) dziennie, a następnie wypompują z powrotem do rzeki wodę o temperaturze o 35 stopni wyższą.

Stanowe i federalne przepisy określają liczbę ryb, które mogą zostać uwięzione lub zabite podczas procesów pobierania wody z Chicago River. Z danych zebranych przez stan wynika, że z prawie dziesięciu wieżowców wykorzystujących rzekę do chłodzenia wody, Trump Tower jako jedyny nie spełnił wymagań dotyczących prowadzenia dokumentacji związanej z wypełnianiem postawionych wymagań przez Illinois Environmental Protection Agency.

Kierownictwo firmy Trumpa w Chicago również nie przeprowadziło badań nad liczbą zabitych ryb - co także jest wymagane przez stanową Agencję Ochrony Środowiska po otrzymaniu pozwolenia na używanie wody z rzeki.

Wieżowiec nie odnowił też wymaganego pozwolenia na używanie wody z rzeki Chicago do systemów chłodzenia - wynika z pozwu złożonego w poniedziałek przez prokurator generalną stanu Illinois, Lisę Madigan, w sądzie okręgowym powiatu Cook.

"Trump Tower nadal pobiera miliony galonów wody z rzeki Chicago codziennie bez pozwolenia i bez względu na to, jak może to wpływać na ekosystem rzeki" - stwierdziła Madigan w oświadczeniu. "Złożyłam pozew, aby upewnić się, że Trump Tower nie będzie dalej łamać prawa”.

Z kolei przedstawiciel Organizacji Trumpa wydał oświadczenie, w którym wyraził rozczarowanie tym, że prokurator generalna zdecydowała się wytoczyć proces, skoro takie sprawy załatwia się zwykle na szczeblu administracyjnym.

“Można jedynie stwierdzić, że decyzja ta była motywowana polityką” - stwierdzono.

Demokratka nie ubiega się w nadchodzących listopadowych wyborach o kolejną kadencję na stanowisku, które zajmowała od 2003 roku. Madigan złożyła pozew na podstawie rekomendacji Stanowej Agencji Ochrony Środowiska (IEPA), kontrolowanej przez republikańskiego gubernatora Bruce'a Raunera.

To już drugi raz, kiedy prokurator Madigan pozywa Trump Tower. W 2012 roku, trzy lata po oddaniu do użytku wieżowca przy 401 N. Wabash Ave., zarzuciła deweloperowi brak pozwolenia na ujęcie wody do systemu chłodzącego. Korporacja zgodziła się przestrzegać prawa i zapłacić grzywnę w wysokości $46,000.

Dziennik “Chicago Tribune” już w czerwcu informował o nadużyciach, ale donosił także, że stanowi inspektorzy nie sprawdzili, czy wieżowiec spełnił przepisy dotyczące ochrony ryb.

Pozew to kolejny przykład zmiany nastawienia do ochrony Chicago River, którą niegdyś traktowano jak uprzemysłowiony kanał ściekowy.

Inżynierowie odcięli rzekę od jeziora Michigan ponad sto lat temu, aby utrzymać ścieki z miasta od źródła wody pitnej. Postępy w oczyszczaniu ścieków i deszczówki, na które przeznaczono kilka milionów dolarów, przynoszą rezultaty. Obecnie można wypożyczyć kajaki wzdłuż popularnej promenady Riverwalk i w innych miejscach na brzegami rzeki.

Naukowcy odkryli prawie 30 rodzajów ryb pływających w mętnej zielonej wodzie w ciągu ostatnich czterech lat. W październiku ubiegłego roku wędkarz siedzący przy Riverwalk, kilka przecznic od Trump Tower, złowił amerykańskiego węgorza i był to pierwszy taki przypadek.

Większość ryb przybywa w te rejony rzeki w naturalny sposób i liczba ich rośnie - wynika z okresowych badań przeprowadzanych przez urzędników federalnych, stanowych i lokalnych.

Innym gatunkiem znalezionym w rzece Chicago w centrum jest sum (catfish). Zadomowił się na odcinku North Branch cztery lata temu, po wybudowaniu sztucznych zagłębień gniazdowych w celu zachęcania do reprodukcji.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor