Dodatkowe zabezpieczenia dla pacjentów szpitala Lurie Children’s Hospital w Chicago wprowadziły władze placówki. To odpowiedź na internetową krytykę programu wsparcia transseksualnej młodzieży, który funkcjonuje w szpitalu. Cieszy się dużym zainteresowaniem ze strony takich pacjentów i równie dużą krytyką ze strony środowisk konserwatywnych.
Zamieszanie rozpoczęło się w internecie
Internauci z konta o nazwie Libs of TikTok zamieścili pod koniec zeszłego miesiąca kilka tweetów krytykujących program Lurie, który ma na celu wspieranie "fizycznego, psychicznego i społecznego zdrowia pacjentów i ich rodzin, gdy młodzież przechodzi przez rozwój tożsamości płciowej”. Wielu pacjentów korzystających z programu to dzieci o zmienionej płci, młodzież kwestionująca płeć oraz młodzież transseksualna i zmienna płciowo. Program opiera się o grupy spotkań młodzieży transpłciowej z terapeutami. Jedną ze zmian podyktowaną ich bezpieczeństwu jest zmiana formuły spotkań – ze stacjonarnych na wirtualne. Ale szpital nie wyklucza kolejnych, tak, by pacjenci nie byli narażeni na bezpośrednie niebezpieczeństwo.
To nie pierwszy taki atak
W ostatnich miesiącach Libs of TikTok skrytykował kilka szpitali dziecięcych w całym kraju za opiekę nad transseksualną młodzieżą. Szpitale krytykowane przez konto otrzymywały czasem groźby. Rzeczniczka Lurie Julianne Bardele powiedziała, że Lurie jeszcze żadnej nie otrzymało, ale sytuacja jest na bieżąco monitorowana, stąd zmiana formuły spotkań. Inne szpitale, w tym Children's National Hospital w Waszyngtonie, Akron Children's Hospital i St. Louis Children's Hospital również były celem ataków ze strony administratorów internetowego konta, które ma 1,3 miliona zwolenników.
W Stanach Zjednoczonych liczba osób transpłciowych stale się zwiększa
Według danych Instytutu Williamsa, prawie 1.64 mln osób w wieku powyżej 13 lat w Stanach Zjednoczonych identyfikuje się jako osoby transpłciowe – to dane opracowane na podstawie analizy nowo rozszerzonych federalnych badań zdrowotnych. Około 0.5% wszystkich dorosłych w USA, czyli 1.3 miliona osób i około 1.4%, czyli 300 000, młodzieży w wieku od 13 do 17 lat identyfikuje się jako osoby transpłciowe, mające inną tożsamość płciową niż płeć, którą przypisano im przy urodzeniu. Większość z nich po całym procesie farmakologiczno-psychologicznym nadal korzysta z pomocy specjalistów – takich jak m.in. ci z Lurie Children’s Hospital.
Politycy im nie pomagają
Osoby transseksualne, szczególnie młode są też krytykowane przez niektóre środowiska polityczne. Samo spojrzenie na problem transseksualnej młodzieży odpowiada podziałom politycznym w Stanach Zjednoczonych. W styczniu ubiegłego roku Joe Biden uchylił wprowadzony przez Donalda Trumpa zakaz służby w wojsku dla osób transpłciowych. "Tożsamość płciowa nie powinna być przeszkodą w pełnieniu służby wojskowej. Bardziej inkluzywna armia jest silniejsza" – argumentował wówczas Biały Dom. Kilka miesięcy później, w kwietniu tego samego roku konserwatywne władze stanu Arkansas przegłosowały ustawę, która zakazała leczenia i przeprowadzania operacji osób transpłciowych u dzieci poniżej 18. roku życia. Był to pierwszy tego typu przypadek w Stanach Zjednoczonych. Potem były kolejne decyzji związane z transseksualną młodzieżą. Także w 2021 roku władze Florydy zakazały transseksualnym kobietom i dziewczętom uczestnictwa w szkolnych zawodach sportowych.
rj