W piątek miejscy urzędnicy ds. zdrowia poinformowali, że maskowanie w pomieszczeniach zamkniętych jest „zdecydowanie zalecane, ale niewymagane” w Chicago, ponieważ w całym powiecie Cook wzrosło ryzyko zarażenia Covid-19.
Doktor Allison Arwady, komisarz zdrowia publicznego, wydała zalecenie po tym, jak Centra Kontroli i Zapobiegania Chorobom uznały, że powiat Cook, w tym również Chicago, znajduje się obecnie na „średnim” poziomie ryzyka transmisji w społeczności. Wskaźniki te opierają się na liczbie nowych przypadków oraz hospitalizacji, ale poziom jest automatycznie uznawany za średni, jeśli liczba pozytywnych testów na 100,000 mieszkańców przekroczy 200.
„Przejście Chicago na średni poziom nie oznacza mandatu maseczkowego w całym mieście, wprowadzenia ograniczeń dotyczących zgromadzeń publicznych lub przywrócenia w tej chwili wymagań dotyczących szczepień” – powiedziała Arwady w oświadczeniu. „Ze względu na sposób, w jaki zachowują się obecne warianty Covid, są to środki, które rozważylibyśmy w momencie osiągnięcia wysokiego poziomu ryzyka zarażenia Covid-19, do czego obecnie nie zbliżamy się w Chicago”.
Zalecane także w szkołach
Tymczasem w chicagowskich szkołach publicznych pracownicy i rodzice otrzymali w piątek list od dyrektora generalnego CPS, Pedro Martineza, który powiedział, że okręg zamierza „nadal zdecydowanie zachęcać do używania masek w naszych szkołach”, zwłaszcza wśród nieszczepionych uczniów, ale nie przywróci to obowiązkowego mandatu, zniesionego w marcu. Martinez wyjaśnił, że CPS będzie postępować zgodnie z zaleceniami Departamentu Zdrowia Publicznego w Chicago.
jm
