27 września 2018

Udostępnij znajomym:

W czasie wzbudzającego wiele kontrowersji i poruszenie opinii publicznej procesu policjanta Jasona Van Dyke’a, oskarżonego o zastrzelenie 17-letniego Laquana McDonalda, w środę jury miało okazję usłyszeć zeznania świadka, którego telefon rozpoczął cykl zdarzeń z dnia 20 października 2014 roku.

Kierowca ciężarówki, Rudy Barillas, pierwszy zauważył 17-latka w ciężarówce na zamkniętym parkingu przy skrzyżowaniu ulic 41st i Pulaski, tuż przed godziną 10 wieczorem. Barillas zadzwonił pod numer 911 i stanął twarzą w twarz z McDonaldem, który rzucił się na niego z nożem.

Kilka minut później, policjant z Chicago, Jason Van Dyke, oddał kilkanaście strzałów w stronę nastolatka, którego śmierć spowodowała później masowe protesty w mieście, dochodzenie federalne, odejście szefa chicagowskiej policji i utratę zaufania do organów ścigania przez opinię publiczną.

Barillas powiedział, że wydawało się, iż McDonald nie jest w stanie mówić i wydawał tylko dziwne dźwięki, ale chłopak uciekł, kiedy kierowca ciężarówki rzucił w jego stronę swoim telefonem i kamieniami.

Policjantka, która była obecna na miejscu zdarzenia, zeznała w środę, że McDonald wydawał się „obłąkany”, jakby był „odurzony”, gdy przechodził obok oficerów. Kobieta wyciągnęła broń, ale nigdy z niej nie wystrzeliła.

Obrona będzie kontynuować przesłuchania świadków w czwartek.

Monitor

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor