Chicago zapłaci odszkodowanie w wysokości 115 milionów dolarów byłej tancerce, sparaliżowanej w wyniku wypadku, do którego doszło w 2015 roku, gdy zawaliła się na nią wiata przystanku na lotnisku O'Hare.
26-letniej kobiecie przyznano $148 milionów w procesie z udziałem ławy przysięgłych, co stanowiło rekord najwyższego orzeczenia uzyskanego odszkodowania w powiecie Cook. Jednak miasto złożyło apelację i we wtorek adwokat poszkodowanej Tierney Darden ogłosił ugodę. Miasto i jego ubezpieczyciel, AIG Aviation, który zajmuje się roszczeniami dotyczącymi O'Hare zgodziły się zapłacić $115 milionów.
Do wypadku doszło na terenie lotniska w dniu 2 sierpnia 2015 roku, kiedy Darden wraz z matką i siostrą schroniły się przed burzą pod dachem przystanku. W wyniku błędów przy montażu i wad technicznych (brak śrub, skorodowane części i brakujące wsporniki), konstrukcja ważąca 750 funtów przewróciła się, przygniatając młodą kobietę, która doznała uszkodzenia kręgów i przerwania rdzenia kręgowego.
Przyznane odszkodowanie wciąż jest najwyższe w historii naszego stanu.
Monitor