Deweloper ujawnił plany zagospodarowania Lincoln Yards, terenów wzdłuż North Branch rzeki Chicago. Projekt firmy Sterling Bay, którego realizacja wymagałaby co najmniej 5-miliardowych nakładów, spotkał się ze sceptycyzmem niektórych mieszkańców.
Obszar o powierzchni 53 akrów na 760-akrowym terenie North Branch był przed miesiącami brany pod uwagę jako jedna z najlepszych lokalizacji w mieście pod główną siedzibę Amazona, drugą w Ameryce Północnej.
Rewitalizacja przygotowana przez Sterling Bay ma na celu przekształcenie tych terenów w “żywą społeczność" i obejmuje budowę wieżowca, który może mieć 800 stóp wysokości, stadionu na 20,000 miejsc i oddanie do użytku 13.5 akrów otwartej przestrzeni.
Z planu wynika, że w ciągu pierwszej dekady powstanie co najmniej 23,000 miejsc pracy, a kolejne 10,000 będzie pośrednio związanych z realizacją projektu. Dodatkowo rocznie przy placach budowlanych stworzonych ma zostać 2,500 etatów.
Po zakończeniu realizacji projektu - jak ocenia Sterling Bay - obszar Lincoln Yards generowałby dochód w wysokości $4.2 miliarda rocznie, co przyniosłoby miastu ponad $38 milionów przychodu w roku.
W budynkach powstałoby co najmniej 12 milionów stóp kwadratowych powierzchni użytkowej, z tego połowa rezydencyjna - ok. 5,000 mieszkań - i pół tysiąca pokoi hotelowych.
Będzie to możliwe dzięki wyrażeniu zgody przez radnych na zmiany w zagospodarowaniu przestrzennym obszarów North Branch rzeki Chicago. Do tej pory dominował tam przemysł, a teraz pojawiło się zielone światło dla powierzchni biurowych, handlowych i mieszkalnych.
Lincoln Yards obejmuje swoim zasięgiem tereny położone na rzeką Chicago między dzielnicami Lincoln Park i Bucktown, przy autostradzie Kennedy’ego, ulicach Webster Avenue, Clybourn Avenue i North Avenue. Teren obejmuje starą fabrykę Finkl Steel i byłe centrum obsługi floty miejskich pojazdów.
Poza milionami stóp kwadratowych powierzchni biurowej, handlowej i mieszkalnej, a także stadionem, na w którym mecze rozgrywałaby nowa drużyna piłkarska należąca do właściciela Chicago Cubs, Toma Rickettsa, deweloper zaproponował przedłużenie trasy rowerowej The 606, budowę chodników i przestrzeni rekreacyjnej.
Mieszkańcy na publicznym wysłuchaniu w tej sprawie wyrazili zaniepokojenie, dotyczące szkół dla rodzin, które się tam przeniosą w przyszłości.
Architekci z założonej grupy ochrony dzielnicy pod nazwą North Branch Park Preserve chcą, aby deweloper przedstawił dokładny projekt powstania parku i pomógł im wybudować 24-hektarowy obszar publiczny, który obejmowałby tereny wzdłuż rzeki Chicago, między North Avenue i Cortland Street. Grupa twierdzi, że to jedyny teren, który można w ten sposób zagospodarować na 760-akrowym obszarze wzdłuż rzeki.
Radny Brian Hopkins (2. dzielnica) powiedział, że popiera plan Park Preserve, ale miasto nadal będzie musiało kupić tereny znajdujące się na południowy-wschód od Lincoln Yards - prawdopodobnie kosztem ponad $120 milionów, nie licząc około $40 milionów na budowę parku. “Możliwe też, że inni deweloperzy - w tym Sterling Bay - będą chcieli korzystać z tej cennej nieruchomości” - powiedział Hopkins.
North Branch Park Preserve szacuje, że po realizacji projektu w te, już zatłoczone rejony miasta, mogłoby przenieść się nawet 50,000 mieszkańców w ciągu najbliższych kilku lat.
Przedstawiciele Sterling Bay zapewniają, że ich plan zakłada poprawę infrastruktury i redukcję zatłoczenia, w tym poprzez budowę nowych ulic, mostów i garaży parkingowych.
Deweloper stwierdził, że celem jest utrzymanie "niskiej gęstości zaludnienia” wzdłuż brzegu rzeki. Zaproponował też przeniesienie stacji Clybourn Metry, transfer do stacji CTA przy Armitage i North/Clybourn, taksówki wodne i stacje rowerów Divvy.
Modernizacja infrastruktury, w tym 3.5 akra nowych dróg, może kosztować nawet 1 miliard dolarów - co, jak twierdzi deweloper - pokryłyby w dużej mierze lokalne i federalne ulgi podatkowe.
Plany Sterling Bay, która złożyła już odpowiednie dokumenty, muszą zostać zaakceptowane przez Miejską Komisję Planowania Przestrzennego, a potem przegłosowane przez pełną Radę Miasta.
“Jeszcze daleka droga do zawarcia umowy” - ocenił radny Hopkins.
JT