Elon Musk – właściciel Tesli i najbogatszy człowiek świecie sfinalizował proces zakupu Twittera. Zapłacił 44 miliardy dolarów. Sprowadził już grupę zaufanych doradców, w tym swojego osobistego prawnika Alexa Spiro i inwestora Davida Sacksa. Nie wszyscy mieli tyle szczęścia. "Washington Post" zwraca uwagę, że przed przejęciem Twittera Musk wielokrotnie krytykował firmę i wspierał ataki online na poszczególnych jej dyrektorów. Na słowach się nie skończyło.
Na początek zwolnienia
Jednym z jego pierwszych posunięć jako nowego właściciela było zwolnienie głównych menedżerów (w tym dyrektora generalnego i dyrektora finansowego). Oskarżył ich o wprowadzenie go w błąd co do liczby kont spamowych na platformie. To nie koniec zwolnień. Portal Boomberang donosi, że nawet 3.7 tys. pracowników Twittera odejdzie z firmy w ramach cięć budżetowych, które zamierza wdrożyć Elon Musk. Od poniedziałku ma także nakazać pracę w biurze, odchodząc od obecnej polityki Twittera, która pozwala pracownikom pracować z dowolnego miejsca – wynika z dziennikarskiego śledztwa przeprowadzonego przez Financial Times.
Musk zdementował też medialne doniesienia
Elon Musk zadeklarował, że obecnie nie zamierza odblokowywać żadnego użytkownika, który złamał wcześniej zasady Twittera. Przynajmniej do czasu, gdy powstanie specjalna rada ds. moderacji treści. To ważna informacja, bo kilka miesięcy temu Musk wspominał już, że chciałby część osób odblokować, np. Donalda Trumpa, którego konto zostało usunięte po ataku jego zwolenników na Kapitol w styczniu 2021 roku. Potwierdził też, że subskrybenci Twittera Blue – płatnej wersji za 8 dolarów miesięcznie, będą mieć znacznik zweryfikowanego konta, priorytet w odpowiedziach, oznaczeniach oraz w wyszukiwarce i inne przywileje.
Są też złe informacje
Główny rywal Tesli, czyli amerykański koncern motoryzacyjny General Motors zrezygnował z płatnych reklam na Twitterze, po przejęciu platformy przez Elona Muska. To ważne zarówno w aspekcie symbolicznym, jak i ekonomicznym. Według agencji Reutersa reklamy są głównym źródłem przychodów dla Twittera. W drugim kwartale 2022 r. sprzedaż reklam stanowiła ponad 90 proc. wszystkich przychodów firmy.
Transakcje zakupu platformy zbada rząd
Administracja Joe Bidena rozważa przeprowadzenie formalnego przeglądu przejęcia Twittera przez Elona Muska – dowiedzieli się dziennikarze Washington Post. Według dziennika transakcja dała dostęp do poufnych danych - w tym potencjalnie dotyczących użytkowników Twittera - inwestorom związanym z Arabią Saudyjską i Chinami.
"Powinniśmy być zaniepokojeni, że Saudowie, którzy mają jasny interes w represjonowaniu politycznych głosów i wpływaniu na politykę USA, są teraz drugim co do wielkości właścicielem ważnej platformy mediów społecznościowych" – napisał demokratyczny senator Chris Murphy.
Twitter to główne źródło komunikacji dla polityków
Twitter ma ponad 15 lat i miliony zarejestrowanych kont użytkowników. Charakteryzuje go dynamiczna wymiana treści, krótki przekaz i fakt, że jest bezpłatny. Najczęściej korzystają z niego politycy, a fenomen amerykańskiego portalu jest widoczny także w Polsce. W ostatnim czasie doszło nawet do sytuacji, gdy minister aktywów państwowych Jacek Sasin zwolnił dyrektora jednej z największych kopalni węgla w Polsce - Bogdanki. Zwolnił nie listownie, czy e-mailowo, a właśnie za pośrednictwem… krótkiego Twitta – co pokazuje siłę platformy.
fk