Chociaż krajowa gospodarka balansuje na krawędzi możliwej recesji, nadchodzący sezon świąteczny napawa optymizmem.
Według prognozy National Retail Federation sprzedaż detaliczna w okresie świątecznym ma wzrosnąć od 6% do 8% w porównaniu do ostatniego roku, do poziomu od 942.6 miliarda do 960.4 miliarda dolarów. Zeszłoroczna sprzedaż świąteczna wzrosła o ponad 13% w porównaniu z 2020 r., bijąc poprzednie rekordy.
NRF informuje, że świąteczna sprzedaż detaliczna wzrastała średnio o 4.9% w ciągu ostatnich 10 lat, przy czym wydatki w czasie pandemii w ostatnich latach przyniosły znaczny wzrost.
Chris David, dyrektor National Federation of Independent Business przyznaje, że obecny stan gospodarki jest na uwadze wszystkich.
„Istnieją obawy, że konsumenci ograniczą nieco wydatki, w momencie, kiedy zmuszeni są zaciskać pasa i podejmować trudne decyzje, ponieważ koszty benzyny i energii wciąż rosną” – powiedział Davis.
Pomimo presji ekonomicznej Davis powiedział, że pozostaje optymistą co do nadchodzącego świątecznego sezonu zakupowego i zachęca mieszkańców Illinois do wybierania lokalnych dostawców.
Inflacja w USA nieco spadła w zeszłym miesiącu, gdy Rezerwa Federalna podniosła stopy procentowe, aby zapanować nad gwałtownie rosnącymi cenami. Indeks cen towarów i usług konsumenckich w październiku odzwierciedlał wzrost o 7.7% w stosunku do ubiegłego roku i 0.4% w stosunku do poprzedniego miesiąca. Ekonomiści generalnie przewidywali wyższy wzrost.
Pomimo lepszych niż oczekiwano wiadomości, Rezerwa Federalna najprawdopodobniej ponownie podniesie stopy procentowe w grudniu.
Więcej czasu na zakupy
Prezes i dyrektor generalny NRF, Mathew Shay, powiedział, że wydłużony sezon zakupowy jest dobrodziejstwem dla firm.
„Konsekwentnie w ciągu ostatniej dekady widzimy, że konsumenci zaczynają zakupy wcześniej niż kiedykolwiek, a sezon świąteczny wydłuża się do jesieni” – powiedział Shay.
jm