02 lutego 2018

Udostępnij znajomym:

Niskie temperatury każdej zimy zbierają żniwo w Illinois. Nie trzeba siarczystych mrozów, by doszło do śmierci spowodowanej hipotermią. Od początku tego sezonu zimowego odnotowano już kilkanaście ofiar śmiertelnych w powiecie Cook.

Illinois w latach 1999-2016 znajdowało się w czołówce pięciu stanów, w których odnotowywano najwięcej zgonów związanych z wyziębieniem organizmu. W powiecie Cook w 2017 roku potwierdzono 26 zgonów spowodowanych hipotermią.

Ostatnią ofiarą ubiegłego roku był 62-letni Levon L. Wilson, którego 26 grudnia znaleziono martwego w samochodzie zaparkowanym na ulicy w zachodniej dzielnicy Chicago. Tego poranka temperatura spadła do minus 3 st. F. Koroner powiatu Cook orzekł, że mężczyzna zamarzł na śmierć. Był to nieszczęśliwy wypadek - podkreślił.

"Byłem w szoku" - powiedział syn mężczyzny, Levon Wilson Jr. Jego ojciec jeździł taksówką i wykonywał drobne naprawy w domu spokojnej starości, dorabiając sobie do emerytury.

Przez 30 lat żył w tym samym mieszkaniu w dzielnicy Humboldt Park, ale kilka tygodni przed śmiercią został eksmitowany. Tej tragicznej nocy 62-latek odwiedził dom przyjaciela, a następnie udał się do swojego samochodu zaparkowanego przy 1000 North Mayfield Avenue, w którym został znaleziony zamarznięty. 

Levon Wilson Jr powiedział, że nie wiedział, że jego ojciec stracił swoje mieszkanie. Inaczej - jak się wyraził - zaciągnąłby go siłą do Memphis, gdzie mieszka.

W zeszłym roku z powodu zimna umierali ludzie w mieście i na przedmieściach. Wśród nich było starsze małżeństwo mieszkające w domu z wadliwym piecem, czy bezdomny mężczyzna znaleziony na przystanku autobusowy, a także mieszkanka Bellwood, która przewróciła się na podwórku przy wynoszeniu śmieci.

Zgon Wilsona nastąpił na początku 12-dniowego okresu niskich temperatur, które rozpoczęły się pod koniec grudnia 2017 r. Chociaż w Chicago w grudniu przeważnie temperatura spada poniżej 20 stopni F. każdego dnia, nie dochodziło w przeszłości do wzrostu zgonów z powodu hipotermii. Roczna ich suma w ciągu ostatnich pięciu lat wahała się od 19 do 34 ofiar.

"Ludzie nie myślą o tym tak bardzo jako o zagrożeniu dla życia, ponieważ nie traktujemy zimna w kategoriach katastrofy naturalnej" - ocenił Laurence Kalkstein, profesor nauk społecznych na University of Miami, który bada wpływ ludzkiego zdrowia na zmiany klimatyczne. Jego zdaniem hipotermia to "cichy zabójca". "Oczywiście jest to lekceważone zagrożenie" - dodał.

Niskie temperatury były przyczyną śmierci setek mieszkańców Illinois w ciągu ostatniej dekady. Według raportu departamentu zdrowia publicznego w Illinois, hipotermia przyczyniła się do śmierci 593 osób w latach 2008-2016. Najwięcej w jednym roku - 110 zmarło podczas fali mrozów w 2014 r.

W ekstremalnie niskich temperaturach ciało wydala ciepło szybciej, niż jest je w stanie produkować, czego skutkiem może być hipotermia, czyli wychłodzenie organizmu. Jej pierwsze objawy to dezorientacja i zawroty głowy - nieco podobne do objawów lekkiego upojenia alkoholowego.

U małych dzieci objawem może być czerwona, odmrożona skóra i gwałtowny spadek energii. Także starsi powinni unikać wychodzenia z domu w bardzo mroźny dzień. Na działanie mrozu narażone są osoby, u których występują choroby układu krążenia i układu oddechowego. Bardzo często ofiarami niskich temperatur są osoby pod wpływem alkoholu.

Do hipotermii najczęściej dochodzi przy odczytach w granicach zera w skali Fahrenheita i poniżej zera, ale może wystąpić, gdy temperatura spada do 40 stopni F. Średnia temperatura w Chicago w styczniu wynosi 31 stopni F., w porównaniu z 24 st. F. w Minneapolis czy 21 st. F. w Edmonton w Albercie. Dlatego, jak wskazuje profesor Klakstein mieszkańcy takich miast, gdzie temperatury są niższe, mogą radzić sobie lepiej niż w Chicago.

Krajowy wskaźnik umieralności w zimie jest o około 10 do 12 procent wyższy niż w lecie ze względu na wszystkie czynniki pogodowe, takie jak mróz, śnieg, które przyczyniają się do śmierci w wyniku wypadków samochodowych, upadków czy ataku serca. Istnieje również większa liczba zgonów z powodu chorób zakaźnych, ponieważ grypa rozwija się, gdy ludzie spędzają więcej czasu w pomieszczeniach z powodu zimna.

W ostatnich latach liczba zgonów związanych z hipotermią utrzymywała się w całych Stanach Zjednoczonych na względnie stałym poziomie - wynika z danych Ośrodka Zwalczania i Prewencji Chorób Zakaźnych (CDC) za lata 1999-2011. W tym okresie rocznie w całym kraju notowano przeciętnie 1,301 zgonów z powodu zimna. Sześćdziesiąt siedem procent ofiar stanowili mężczyźni.

Najbardziej narażone na śmierć związaną z wyziębieniem organizmu są osoby starsze, małe dzieci, osoby cierpiące na różne schorzenia oraz populacja czarnoskórych - podkreślają eksperci CDC.

Trwająca zima także zbiera śmiertelne żniwo

Odnaleziona w ostatnim tygodniu na chodniku przy 2900 East 79th Street w Chicago 57-letnia Doris White zmarła w wyniku wychłodzenia organizmu. Koroner powiatu Cook wśród przyczyn jej zgonu wymienił także chorobę alkoholową.

Doris White była 16. ofiarą niskich temperatur w powiecie w trwającym sezonie zimowym. Kobietę odnalazł pracownik miejskiego departamentu oczyszczania ulic. Jej zgon stwierdzono na miejscu.

Władze miejskie i stanowe apelują do mieszkańców, by w czasie mrozów i śnieżyc zatroszczyli się nie tylko o siebie, ale też o swoich bliskich i sąsiadów. Dzwoniąc na numery alarmowe: 911 lub 311 możemy uratować komuś życie.

Z kolei lekarze zachęcają, by przy spadkach temperatur nosić wielowarstwowe ubranie, na tzw. cebulkę. Jak tłumaczą, między poszczególnymi częściami ubrania gromadzi się powietrze, które jest dosyć dobrym izolatorem ciepła i chroni nas przed zmarznięciem.

Ważne jest również to, by ubranie, które zakładamy na mróz, było nieprzewiewne, bo wiatr zabiera ciepłe powietrze chroniące ciało. Ciepło tracimy także przez głowę i kończyny, dlatego nie należy zapominać o czapce i rękawiczkach. Podczas, gdy najbardziej tragicznym skutkiem narażenia na zimno jest śmierć, dochodzi także do licznych przypadków odmrożeń.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor