04 stycznia 2018

Udostępnij znajomym:

Właściciele sklepu z telefonami sieci Sprint w dzielnicy Galewood wypłacali swoim pracownikom od 2015 r. zaniżone wynagrodzenia - poinformował chicagowski departament ds. gospodarczych i ochrony konsumentów (BACP).

Zakończone śledztwo wykazało, że właściciele sklepu Sprint, pod adresem 7112 W. North Ave., naruszyli przepisy o płacy minimalnej obowiązujące w Chicago od 2015 roku. Czternastu pracownikom wypłacono z powrotem od $25 do ponad $1,200.

Sklep znalazł się na radarze miasta po tym, jak jeden z pracowników złożył skargę do wydziału miejskiego, który następnie odkrył, że 13 innych pracowników nie zarabia tyle, ile powinno. Ogólnie sklep nie wypłacił pracownikom ponad $3,000. Właścicielom biznesu grozi kara w wysokości do $150,000.

Ze strony internetowej Sprint wynika, że sklep w dzielnicy Galewood jest obsługiwany przez AirCorp, autoryzowanego sprzedawcę Sprint, który prowadzi 40 sklepów sieci w Illinois i Indiana. AirCorp nie odpowiedział na prośby o komentarz, a kierownik sklepu powiedział, że nie może się wypowiadać. Sklep był obsługiwany przez trzech różnych właścicieli od 2015 roku.

To pierwszy taki przypadek postępowania przeciwko firmie w Chicago za nieprzestrzeganie miejskiego rozporządzenia w sprawie minimalnego wynagrodzenia, które zostało wydane w 2014 r.

Przepisy miejskie weszły w życie w lipcu 2015 r., kiedy płaca minimalna wynosiła $8.25 na godzinę. Teraz wynosi teraz $11 i wzrośnie o $2 w ciągu najbliższych dwóch lat. Po lipcu 2020 r. stawka płacy minimalnej w Chicago będzie uzależniona od stopy inflacji, a wzrosty nie przekroczą 2.5 procent - według BACP.

"Do 2019 r. rozporządzenie w sprawie minimalnego wynagrodzenia zwiększy zarobki około 410,000 pracowników w Chicago, ponad $860 milionów zostanie wpompowane w lokalną gospodarkę, a 70,000 pracowników wyjdzie z ubóstwa" - powiedziała Rosa Escareno, komisarz departamentu ds. gospodarczych i ochrony konsumentów (BACP).

Po wejściu przepisów w życie departament skupił się na edukowaniu pracodawców na temat rozporządzenia, ale w tym roku przyjęto bardziej agresywne podejście.

"Oni już znają prawo, więc przeszliśmy od edukowania do egzekwowania” - oznajmiła Lilia A. Chacon, dyrektor działu informacji publicznej w BACP. Od 2015 r. inspektorzy odzyskiwali ponad $200,000 z tyłu zaniżonych płac dla 75 pracowników zatrudnionych w 61 różnych firmach.

Większość spraw rozpatrywanych przez departament wynika ze skarg. Pracownicy, którzy chcą złożyć skargę, mogą zadzwonić pod numer 311 lub odwiedzić stronę: cityofchicago.org/BACP.

W lipcu 2016 roku także w powiecie Cook weszły w życie przepisy o podniesieniu minimalnej stawki za godzinę pracy do 10 dolarów. Powiat będzie wprowadzać kolejne jednodolarowe podwyżki przez kolejne lata do 2020 roku, by płaca minimalna wzrosła do docelowych 13 dolarów na godzinę.

Takie są założenia przyjętej przez Radę Powiatu Cook w ub. październiku ustawy. Nowe przepisy są krytykowane przez środowiska biznesowe na przedmieściach. Pod ich wpływem władze niektórych miasteczek wycofały się z wprowadzenia podwyżki w życie.

We wrześniu ub. roku gubernator Bruce Rauner zablokował swoim wetem ustawę o podniesieniu płacy minimalnej w całym Illinois. W uzasadnieniu stwierdził, że wyższa stawka godzinowa mogłaby zaszkodzić biznesom, a w rezultacie zmniejszyć zatrudnienie.

Podwyżka płacy minimalnej w Illinois do 15 dolarów na godzinę miała być wprowadzana w życie etapami do 2022 roku. Illinois w ten sposób stałoby się trzecim stanem, po Kalifornii i Nowym Jorku, z płacą minimalną na poziomie 15 dolarów.

Od 2010 roku stawka minimalna w naszym stanie wynosi 8.25 dolarów za godzinę. Gdyby zawetowana ustawa weszła w życie, stawka wzrosłaby do 9 dolarów w styczniu i stopniowo byłaby zwiększana do 15 dolarów w 2022 roku.

Dla pracowników zatrudnionych w niepełnym wymiarze godzin lub sezonowych poniżej 18 roku życia podwyżka wyniosłaby 12 dolarów za godzinę.

Gubernator powołał się na przeprowadzone na początku roku badania na Uniwersytecie Waszyngtońskim na temat wpływu podniesienia płacy minimalnej w Seattle do 13 dolarów. na godzinę, a następnie do 15. Badanie to wykazało, że przeciętny pracownik o niskim wynagrodzeniu straciłby pieniądze, ponieważ pracodawcy zmagali się z wyższymi kosztami, redukując im godziny, co mogłoby doprowadzić do zwolnień.

Dochody najmniej zarabiających pracowników w stanie Illinois spadłyby netto o 1,500 dolarów rocznie - stwierdził Rauner w oparciu o wyniki badań ze stanu Waszyngton.

Badanie University of Washington zostało jednak skrytykowane przez niektórych ekonomistów. Z innych wynikało, że podwyżka płacy minimalnej wpłynęła na wzrost wynagrodzenia. Zwolennicy jej wprowadzenia w Illinois przekonują, że mogłaby zwiększyć dochody 2.3 miliona osób w stanie Illinois.

"Miliony niskoopłacanych pracowników w tym stanie będą pamiętały o tym, że Rauner zabrał im jedzenie z rodzinnych stołów, gdy pójdą do wyborów w 2018 roku" - stwierdziła Adriana Alvarez, pracownica McDonald's w Chicago oraz organizatorka ruchu na rzecz podniesienia płacy minimalnej do 15 dolarów na godzinę - "Fight for $15".

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor