02 marca 2023

Udostępnij znajomym:

66-letni Szkot nie mógł honorowo oddać krwi po tym, jak odmówił odpowiedzi na pytanie czy jest w ciąży, znajdujące się w kwestionariuszu. Potencjalni dawcy krwi w Szkocji są pytani o to od jakiegoś czasu w ramach programu promującego integrację społeczną. Odpowiedź na to pytanie jest obowiązkowa dla wszystkich dawców, niezależnie od płci.

Leslie Sinclair, 66-letni emeryt, w okresie ostatnich 50 lat oddał honorowo około 125 litrów krwi. Ale podczas ostatniej wizyty w klinice odprawiono go z kwitkiem za odmowę odpowiedzi na pytanie, czy „spodziewa się dziecka lub był w ciąży w okresie ostatnich sześciu miesięcy?”.

Nie pomogło przekonywanie, że jest mężczyzną. Personel kliniki powiedział, że nie może przyjąć jego krwi bez odpowiedzi na pytanie z formularza. Wszystkim potencjalnym dawcom w Szkocji zadaje się to pytanie w celu promowania inkluzywności oraz dlatego, że ciąża nie zawsze jest wyraźnie widoczna, wynika z raportu.

„Jestem zły, ponieważ regularnie oddawałem krew, odkąd skończyłem 18 lat” – powiedział Leslie Sinclair, ojciec dwójki dzieci.

„Powiedziałem im, że to głupie i że jeśli będę musiał wyjść, to już nie wrócę. I to tyle, wsiadłem na rower i odjechałem” - dodał mężczyzna.

„Doceniamy wsparcie każdego z naszych darczyńców i dziękujemy panu Sinclairowi za jego wieloletnie zaangażowanie” – oświadczył po zdarzeniu Marc Turner, dyrektor Scottish National Blood Transfusion Service, broniąc pytania w kwestionariuszu. „Podczas gdy ciąża jest kwestią istotną tylko dla osób, których płeć biologiczna lub przypisana przy urodzeniu jest żeńska, to jednak nie zawsze jest to wizualnie oczywiste dla personelu”.

rj

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor