26 września 2018

Udostępnij znajomym:

Niemal miesiąc od rozpoczęcia nowego roku szkolnego ponad 140 pracowników CPS wciąż nie może pracować w chicagowskich szkołach publicznych, ponieważ dystrykt nie zakończył jeszcze sprawdzania ich przeszłości kryminalnej.

W gronie tych 140 osób jest sześciu nauczycieli i ponad 100 trenerów. Dystrykt jednocześnie poinformował, że ponad 99 procent z prawie 44,000 pracowników CPS zatrudnionych bezpośrednio przez Chicago Board of Education przeszło pomyślnie kontrole i zostało zatwierdzonych do pracy z dziećmi.

W toku jest sprawdzanie kartotek ponad 1,800 osób, w tym opiekunów i pielęgniarek, którzy świadczą usługi dla chicagowskich szkół publicznych jako kontraktorzy. Jak dotąd, około 88 procent z nich zostało zatwierdzonych.

“Nie ma wątpliwości, że przeważająca większość pracowników zatrudnionych w szkołach jest całkowicie oddana bezpieczeństwu dzieci i tylko w przypadku niewielkiej grupy pojawiły się wątpliwości przy kontroli ich przeszłości kryminalnej” - powiedziała kurator oświaty CPS Janice Jackson.

Problemy pojawiły się w przypadku trzech nauczycieli, dwóch asystentów, pracownika centralnego biura i siedmiu kontraktorów. Z tego powodu nie mogą kontynuować pracy w CPS. Pracownicy ci prawdopodobnie przejdą przesłuchania w sprawie rozwiązania umowy, chyba że złożą rezygnację. Dystrykt nie ujawnił nazwisk tych pracowników, ani w których szkołach zostali zatrudnieni.

Urzędnicy dystryktu rozpoczęli w czerwcu ponowne kontrole przeszłości kryminalnej pracowników szkół CPS w związku z serią artykułów opublikowanych przez “Chicago Tribune”. Z dziennikarskiego śledztwa wynikało, że niektórzy pracownicy CPS, którzy dopuścili się molestowania seksualnego uczniów, nie mieli czystej kartoteki kryminalnej, a pomimo tego pracowali w chicagowskich szkołach publicznych.

“Tribune” przeanalizowało ponad 100 incydentów z udziałem nauczycieli, trenerów, ochroniarzy, pracowników socjalnych, kierowców szkolnych autobusów i innych osób zatrudnionych w chicagowskich szkołach publicznych.

"Ponowne kontrole przeszłości kryminalnej pomagają zwiększyć bezpieczeństwo w szkołach w całym Chicago. Doceniamy zaangażowanie i cierpliwość naszych pracowników, kontraktorów, wolontariuszy i rodzin, ponieważ pracowaliśmy nad tym, aby był to produktywny wysiłek” - stwierdził w oświadczeniu rzecznik prasowy dystryktu, Michael Passman.

Sprawdzanie kartoteki dotyczy wszystkich pracowników, którzy mają kontakt z uczniami, w tym kierowców szkolnych autobusów i woźnych, a nawet woluntariuszy. Pracownicy, którzy odmówili złożenia odcisków palców zostaną zwolnieni z CPS. Osoby, które nie wzięły udziału w procesie sprawdzania przeszłości kryminalnej nie będą już brane pod uwagę w procesie zatrudnienia.

Złożone przez pracowników CPS odciski palców sprawdzane są w bazie stanowej i federalnej. Jeżeli zostanie potwierdzone, że w przeszłości dana osoba dopuściła się przestępstwa na tle seksualnym, niektórych przestępstw związanych z narkotykami czy innych zawartych w regulaminie zatrudniania do szkół, rozwiązywana jest z nimi umowa.

Na realizację całego procesu dystrykt chicagowskich szkół publicznych przeznaczył w budżecie $3 miliony.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor