Dochód z nowego podatku, zaproponowanego przez burmistrza Rahma Emanuela, finansowałyby schroniska dla ofiar przemocy domowej.
Proponowany 2-procentowy podatek wpłynąłby na firmy typu home sharing, takie jak Airbnb i przewiduje się, że wpływy z jego tytułu przyniosą 1.3 miliona dolarów. Te pieniądze umożliwiłyby miastu zwiększenie liczby łóżek w schroniskach dla ofiar przemocy w rodzinie o 50 procent.
„Tu chodzi o ludzi, o pomoc najbardziej narażonym kobietom, mężczyznom i dzieciom, które są ofiarami przemocy domowej” – powiedziała komisarz Lisa Morrison Butler z Departamentu ds. rodziny i usług socjalnych.
Podobny 4-procentowy podatek przeznaczony na finansowanie usług dla bezdomnych, został wdrożony w 2016 roku.
„Nie uderzamy w nikogo, ale faktycznie mamy problem i staramy się go rozwiązać” – powiedział burmistrz Emanuel.
Przedstawiciele Airbnb powiedzieli, że główni konkurenci firmy nie płacą poprzedniego podatku.
„Popieramy dążenia burmistrza do pomocy ofiarom przemocy domowej i wierzymy, że w najlepszym interesie mieszkańców Chicago byłoby, gdyby miasto zapewniło, iż wszystkie firmy świadczące usługi w zakresie krótkoterminowego wynajmu mieszkań, nie tylko Airbnb, płaciły podatki, w tym także ten” – powiedział rzecznik Airbnb, Benjamin Breit, w wydanym oświadczeniu.
Wezwania dotyczące przemocy domowej są jednymi z najczęstszych telefonów pod numer 911. Prokuratorzy uważają, że zwiększenie miejsc w schroniskach ma tu kluczowe znaczenie.
„Przełamanie cyklu przemocy jest trudne, wymaga odwagi, nadziei i wsparcia, a znalezienie bezpiecznego schronienia ma tu kluczowe znaczenie” – powiedziała prokurator okręgowa powiatu Cook, Kim Foxx.
W odpowiedzi na obawy Airbnb, biuro burmistrza poinformowało, że 40 firm, w tym główny konkurent Airbnb – Homeway.com, będzie musiało zapłacić nowy podatek, jeśli propozycja zostanie zatwierdzona.
Emanuel dodał, że poprzedni podatek przeznaczony na pomoc dla bezdomnych, nie zaszkodził turystyce i nie spodziewa się, że ten może mieć na nią negatywny wpływ.
Monitor