Miejsce to dobrze znane jest chicagowskiej Polonii, gdyż odbywało się tam wiele polonijnych imprez, pokazów filmowych czy koncertów. Jednak po prawie stu latach działalności obiekt zostanie zamknięty w przyszłym roku – poinformował we wtorek jego właściciel.
Jeden ze współwłaścicieli, 63-letni Dino Vlahakis, powiedział, że jego rodzina zdecydowała się zamknąć stare kino (służące również jako sala teatralna i koncertowa, które od początku pandemii przynosi straty. Ma jednak nadzieję, że ktoś zdecyduje się przejąć to miejsce i przywrócić mu czasy świetności.
Rodzina Vlahakis była właścicielem teatru od 1967 roku. Budynek znajduje się w Park Ridge i powstał w 1928 roku, a w 1975 został wpisany do Krajowego Rejestru Miejsc Historycznych.
Ostatni film w legendarnym Pickwick Theatre zostanie wyświetlony 8 stycznia i prawdopodobnie będzie to klasyk „Przeminęło z wiatrem” – zdradza Vlahakis.
„Nie chcemy go zamykać i mamy nadzieję, że może ktoś zobaczy w tym złotą okazję” – powiedział Vlahakis. „Ale Dave (Loomos, drugi współwłaściciel) i ja po prostu nie możemy już tego robić. Jestem w wieku, kiedy chcę iść spać o 22:00”.
Vlahakis zapowiedział, że planuje zachować własność budynku, który ma 24 innych najemców. Jednak coraz trudniej jest zarobić na prowadzeniu teatru. Częściowo wynika to z mniejszej liczby filmów wyświetlanych w kinach.
„Ilość filmów się zmniejszyła” – powiedział Vlahakis. „Na przykład w czasie świąt Bożego Narodzenia w przeszłości mieliśmy w ofercie 10 lub 11 filmów do wyboru. W tym roku mamy tylko pięć takich filmów, które można pokazać w kinie”.
Mając mniej filmów do pokazania, teatr traci szansę na częstsze zapraszanie stałych bywalców, co oznacza, że sprzedaje mniej biletów.
Vlahakis uważa, że wciąż możliwe jest prowadzenie niezależnego kina, jednak obecnie wymaga to więcej kreatywności i większych możliwości przetrwania gorszych okresów. Osobiście uważa, że to wsparcie mieszkańców Park Ridge i sąsiednich przedmieść pozwoliło utrzymać Pickwick Theatre przez prawie sto lat.
„Nadal wspierają teatr – myślę, że kochają to, że jest to niezależny, rodzinny teatr” – powiedział. „Powodem, dla którego przetrwaliśmy, jest miasto Park Ridge i okolice”.
jm