Klub nocny Red w Portage Park, który od dawna jest źródłem skarg mieszkańców tej północno-zachodniej dzielnicy, zostanie zamknięty po strzelaninie, w której ucierpiał mężczyzna opuszczający ten lokal - poinformował radny z 38. dzielnicy Nicholas Sposato.
Nikt nie został oskarżony w związku z strzelaniną, do której doszło 25 marca na parkingu pobliskiego klubu fitness XSport przy 5400 West Irving Park Road. 35-letni mężczyzna został postrzelony w klatkę piersiową i w stanie krytycznym został zabrany do szpitala – poinformowali urzędnicy. Ofiara właśnie opuściła Club Red przy 5415 W. Irving Park Road, kiedy została postrzelona - powiedział radny Sposato.
"Strzelanina była kroplą, która przelała czarę goryczy" - stwierdził radny, dodając, że klub był źródłem skarg, odkąd został wybrany w 2015 roku.
Właściciel Club Red, Janina Dzdyk, która prowadzi ten nocny klub od prawie 30 lat, planuje sprzedać nieruchomość przy Irving Park Road i Long Avenue - powiedział w rozmowie z “Chicago Sun-Times” jej adwokat Perry Abbasi.
Dzdyk wzięła udział w spotkaniu w ub. środę z komisariacie policji dystryktu Jefferson Park z udziałem dowódcy, komandora Billa Looneya i radnego Sposato.
"Niemal jej współczułem. Bardzo przepraszała” - relacjonował Sposato.
W październiku 2013 r. przed klubem został postrzelony mężczyzna, który należał do ulicznego gangu. Club Red był wówczas znany jako klub E, a wcześniej jako Club Euro.
JT