Potencjalne połączenie firm Sprint i T-Mobile, które zostało ogłoszone w niedzielę, spowodowało wiele wątpliwości, zarówno wśród analityków, jak i klientów obu firm.
„Zrezygnowałem ze Sprinta, aby przenieść się do T-Mobile… nie widzę nic dobrego, co możemy otrzymać po takiej fuzji” – powiedział Robert Tate, klient T-Mobile.
Przedstawiciele Sprint i T-Mobile wielokrotnie rozmawiali w ciągu ostatnich kilku lat, ale nigdy nie udało się sfinalizować umowy.
Ostatnia próba została ogłoszona we wspólnym wpisie na Twitterze przez dyrektorów generalnych obu firm, który dodali, że firma zachowa nazwę T-Mobile i będzie w stanie konkurować z liderami branży, AT&T czy Verizon.
W komunikacie poinformowano również, że fuzja pozwoli firmom szybko przejść do usług 5G i obniżyć koszty dla klientów.
Analitycy branży mówią, że warta 80 miliardów dolarów umowa może być korzystana zarówno dla biznesu, jak i klientów, ale konsumenci pozostają sceptyczni.
Dyrektor generalny T-Mobile, John Legere, który stanie na czele połączonych sieci, obiecał więcej innowacji i szybszy network.
„Co nie oznacza, że ceny wzrosną” – powiedział Legere, dodając, że połączone firmy stworzą więcej miejsc pracy, chociaż analitycy mają co do tego poważne wątpliwości.
Monitor
