Chicagowski funkcjonariusz przyznał się do utrzymywania stosunków seksualnych z 14-latką i trzema innymi nieletnimi dziewczynami.
Chicago Tribune donosi, że 61-letni William Whitley przyznał się do winy we wtorek, w sądzie federalnym, zeznając, że płacił 14-letniej dziewczynie od 60 do 150 dolarów za seks w okresie od czerwca do września 2015 roku.
27-letni policjant został pozbawiony swoich policyjnych uprawnień po tym, jak federalne dochodzenie w tej sprawie zostało ujawnione.
Agenci federalni poinformowali, że śledztwo FBI z 2015 roku dotyczące handlu usługami seksualnymi doprowadziło ich do oskarżonego, a nieletnia dziewczyna opowiedziała władzom o mężczyznach, którzy płacili jej za usługi seksualne, w tym o Whitley’u, którego poznała w czerwcu 2015 roku i uprawiała z nim seks około pięciu razy.
W tym czasie dziewczyna miała 14 lat, ale powiedziała oskarżonemu, że ma 23 lata. Według jej zeznań, Whitley trzymał swój mundur na drzwiach w sypialni, pistolet pod poduszką nawet podczas uprawiania seksu i nosił złoty łańcuszek z logo CPD. Czasami Whitley nawet chwalił się, że jest policjantem.
Władze federalne twierdzą, że Whitley był w kontakcie z dziewczyną przez telefon „setki razy” między 24 lipca a 17 września 2015 roku. Dziewczyna zeznała także, że oskarżony zrobił jej nagie zdjęcia w swoim mieszkaniu.
14-latka doprowadziła władze do 16-letniej dziewczyny, która również zeznała, że uprawiała seks z Whitley’em za pieniądze. Powiedziała, że któregoś dnia Whitley zatrzymał się obok niej i jej przyjaciółki w dzielnicy Englewood i zapytał, czy chcą się przejechać z nim i jego partnerem. Dziewczyny zgodziły się, chociaż 16-latka już wtedy podejrzewała, że Whitley może być gliną, że względu na sposób jego wysławiania się. To wtedy Whitley dał jej 65 dolarów w zamian za seks oralny. Dziewczyna 5 razy uprawiała seks oralny z oskarżonym, za każdym razem otrzymując od niego od 60 do 65 dolarów. Partner Whtiley’a nie został wymieniony w oskarżeniu.
Federalni twierdzą, że Whtiley przyznał do uprawiania seksu za pieniądze z 14-latką. Powiedział, że nie zna jej wieku, ale pamięta, że nosiła aparat ortodontyczny. Potwierdził także, że robił jej zdjęcia w bieliźnie. Ale zaprzeczył znajomości z 16-latką. Władze przeszukały tablet oskarżonego i znaleźli kontakt do 14-latki z dopisanymi do niego literami „Fre”. Kilka innych numerów zostało oznaczonych w ten sam sposób, a wiadomości tekstowe z tymi kontaktami wydawały się być „zgodne z prostytucją”.
Monitor