Funkcjonariusze chicagowskiej policji dokonali nalotu na niewłaściwy dom na południu miasta i zakuli w kajdanki niewinne osoby, zanim nie zdali sobie sprawy z pomyłki. Do zdarzenia doszło we wtorek po południu.
Policja dokonała nalotu na pierwsze piętro budynku mieszkalnego przy 5200 South Wells Street w dzielnicy Fuller Park tuż przed godziną 3 pm. Terricky Pender powiedziała, że jej dzieci znalazły się w samym środku tych zdarzeń. Drzwi główne prowadzące do domu są rozwalone.
„Zakuli nas w kajdanki i kazali nam usiąść na kanapie” – powiedział Jamell Island, jeden z synów Pender. „Nie wiedziałem, co się dzieje. Policjant kazał nam się zamknąć”.
W pewnym momencie do mieszkania rozwalając drzwi weszło około 10 policjantów i poinformowało, że szukają narkotyków. Jamell Island twierdzi, iż mówił funkcjonariuszom, że są w niewłaściwym miejscu. W mieszkaniu znajdowali się tylko on i jego dwaj bracia.
Island siedział najbliżej drzwi wejściowych, grając w gry wideo, kiedy oficerowie, nie informując, że są z policji, wpadli przez drzwi. Powiedział, że po prostu wyważyli drzwi, a kiedy to się stało, zaczął uciekać. Chłopak twierdzi, że policjanci powalili go na ziemię, przyłożyli mu pistolet do głowy i zakuli w kajdanki jego i jego brata. Dodał, że zabrali go do łazienki, ściągnęli spodnie i zaczęli sprawdzać, czy nie ma czegoś na sobie. Powiedział, że poczuł się bardzo upokorzony tą sytuacją.
Z policyjnego nakazu wynika, że policjanci mieli właściwy adres, ale mężczyzna, którego szukali – Deebo – mieszkał na górze. Policjanci wybrali niewłaściwe mieszkanie.
Po przeszukania każdego zakątka policjanci przeprosili i opuścili mieszkanie. Według Terricky, to małe pocieszenie. Kobieta została ze splądrowanym domem, rozwalonymi drzwiami i zachwianą wiarą w funkcjonariuszy policji.
„To było niewłaściwe, że przyszli do mojego domu i zrobili coś takiego moim dzieciom” – powiedziała. „Moje dzieci musiały cierpieć z bronią przystawioną do ich twarzy, kiedy ściągano z nich ubranie. A gdyby nagle zaczęli uciekać, ktoś mógł ich nawet zastrzelić”.
Chicagowska policja poinformowała, że bardzo poważnie podchodzi do tego typu spraw i incydent zostanie zbadany, także pod kątem „dokładności i wiarygodności informacji przekazywanych funkcjonariuszom”. Dodano, że policjanci głęboko żałują traumy, jakiej doświadczyli mieszkańcy domu i przyspieszony zostanie proce roszczeń, aby odpowiednio zabezpieczyć mieszkanie.
Monitor