25 lipca 2024

Udostępnij znajomym:

W świecie polityki, gdzie każda godzina przynosi nowe zwroty akcji, a scenariusze, które wydawały się niemożliwe, stają się rzeczywistością, próba podsumowania tygodnia wydaje się prawie niewykonalna. Jesteśmy świadkami niezwykłego okresu w amerykańskiej polityce, gdzie na kilka miesięcy przed kluczowymi wyborami prezydenckimi, krajobraz polityczny zmienia się z zawrotną prędkością. Rezygnacja prezydenta Bidena, błyskawiczne przejęcie sterów kampanii przez wiceprezydent Harris, dynamiczna reakcja republikanów - spróbujmy wyłowić najważniejsze wydarzenia minionych dni i zastanowić się, jak te nagłe zmiany wpływają na polityczną rzeczywistość.

Nagły zwrot: Biden rezygnuje, Harris wkracza do gry

Prezydent Joe Biden wygłosił w środę wieczorem przemówienie w Gabinecie Owalnym, podsumowujące jego niedawną decyzję o rezygnacji z ubiegania się o nominację demokratów w wyborach prezydenckich. Ta bezprecedensowa decyzja może okazać się definiującym momentem jego długiej kariery politycznej.

Podkreślił, że mimo rezygnacji z wyścigu, jego praca nie jest skończona. Obiecał kontynuację wysiłków na rzecz ochrony demokracji zarówno w kraju, jak i za granicą, oraz dążenie do zawieszenia broni w Gazie przed końcem swojej kadencji. Prezydent zaznaczył, że przekazanie "pochodni" nowemu pokoleniu przywódców jest najlepszym sposobem na zjednoczenie partii i narodu.

Demokraci szybko zjednoczyli się wokół Harris jako nowej prawdopodobnej kandydatki partii. Eksperci polityczni sugerują, że Biden powinien teraz skupić się na pełnieniu roli prezydenta do końca kadencji, podkreślając osiągnięcia swojej administracji i próbując rozwiązać problemy, z którymi sobie dotąd nie poradził. Może skoncentrować się na polityce zagranicznej, a także na kwestiach, które były dla niego problematyczne, takich jak imigracja i inflacja.

Poza tym obecny prezydent i jego administracja muszą zapewnić płynne przekazanie władzy, niezależnie kto ją będzie przejmował. Jak sam prezydent podkreślił, zanim ktokolwiek - nawet Harris - przejmie stery, on musi "dokończyć swoją pracę".

Decyzja Bidena, choć zaskakująca dla wielu, spotkała się z mieszanymi reakcjami. Podczas gdy zwolennicy prezydenta chwalą jego odwagę i troskę o partię, krytycy wskazują, że powinien był podjąć tę decyzję wcześniej.

(NEW) President Biden Delivers Remarks On The Debt Ceiling. May 10, 2023, Valhalla, New York, USA: U.S. President Joe Biden Speaks on the debt limit during an event at SUNY Westchester Community College on May 10, 2023 in Valhalla, New York, USA. U.S. President Joe Biden on Wednesday blasted Republican-demanded spending cuts as "devastating," making his case in a campaign-style speech to voters as lawmakers met in Washington on raising the government's borrowing limit to avoid a potentially catastrophic U.S.  Credit: M10s / TheNews2 (Foto: M10s/TheNews2/Deposit Photos)

Kim jest Harris

Choć jest wiceprezydentem od ponad 3 lat, wcześniej zasiadała w Senacie, a jeszcze wcześniej na stanowisku prokuratora generalnego Kalifornii, większość wyborców nie wie o niej dużo.

Urodzona 20 października 1964 roku w Oakland w Kalifornii, Harris jest córką imigrantów - ojca z Jamajki i matki z Indii. Jej kariera zawodowa rozpoczęła się od studiów na Uniwersytecie Howarda, historycznie czarnej uczelni w Waszyngtonie. Po ukończeniu prawa, Harris przez trzy dekady pracowała jako prokurator, osiągając kolejne szczeble kariery. W 2004 roku została prokuratorem okręgowym San Francisco, a w 2011 roku prokuratorem generalnym Kalifornii.

W 2016 roku Harris została wybrana do Senatu USA. Jej rosnąca popularność doprowadziła do startu w prawyborach prezydenckich Partii Demokratycznej w 2019 roku. Mimo początkowych napięć z Joe Bidenem podczas debat, to właśnie on wybrał ją na swoją kandydatkę na wiceprezydenta w 2020 roku. 20 stycznia 2021 roku Harris złożyła przysięgę jako pierwsza kobieta na stanowisku wiceprezydenta USA.

Najkrótsza kampania polityczna

Harris ma około 100 dni, aby przekonać amerykańską opinię publiczną do głosowania na nią w wyborach prezydenckich. To niewiele czasu — zwłaszcza biorąc pod uwagę, że były prezydent Donald Trump rozpoczął swoją kampanię w listopadzie 2022 r. — ale ten harmonogram nie różni się zbytnio od harmonogramów innych krajów, z których wiele ma krótkie cykle polityczne.

Ma to dla niej plusy i minusy. Krótszy cykl kampanii może oznaczać mniej okazji do błędów, takich jak występ w debacie, który ostatecznie doprowadził do ustąpienia Bidena. I będzie mniej czasu dla Trumpa i republikanów na tworzenie własnej narracji, która przyćmi jej działania i wystąpienia.  

Z jednej strony ma mało czasu na uzyskanie sponsorów, przekonanie do swego programu, pokazanie się z jak najlepszej strony. Z drugiej w tak krótkim czasie nie znudzi się wyborcom.

„Jednym z problemów związanych z kandydowaniem przez lata przed wyborami jest to, że społeczeństwo może się znudzić kandydatami i ich przesłaniem” — uważają eksperci. „Harris odniesie korzyści przejmując gotowy sztab Bidena, będąc jednocześnie stosunkowo świeżą dla wyborców. Może kandydować jako ktoś, kto jest trochę znany, ale nie aż tak dobrze przez wielu Amerykanów”.

(NEW) Vice President of the United States Kamala Harris delivers remarks on the overturning of Roe V. Wade. June 26, 2022, Plainfield, IL, USA: Vice President of the United States Kamala Harris delivers remarks on the overturning of Roe V. Wade. which is a landmark decision handed down in 1973 by the United States Supreme Court on the question of the constitutionality of laws that criminalized or restricted access to abortions. Credit: Kyle Mazza/TheNews2 (Foto: Kyle Mazza/TheNews2/Deposit Photos)

Reakcja Trumpa i republikanów

Sztab Donalda Trumpa stanął przed nowym wyzwaniem po niespodziewanej zmianie kandydata demokratów. Zmiana ta wpłynęła na dynamikę kampanii, stawiając Trumpa w sytuacji, w której musi dostosować swoją strategię do nowego przeciwnika, a także walczyć nad odzyskaniem wpływu na cykl informacyjny. W ostatnich kilku tygodniach GOP i kandydat tej partii absolutnie dominowali w mediach w związku z nieudaną debatą Bidena, próbą zamachu na Trumpa, konwencją w Milwaukee oraz pozytywnymi dla nich sondażami. Były prezydent i jego sojusznicy nagle znaleźli się w defensywie, reagując na działania przeciwników.

Kamala Harris cieszy się niewidzianą od dawna popularnością wśród demokratów. W ciągu zaledwie trzech dni zebrała ponad 120 milionów dolarów nowych datków, przyciąga większe tłumy niż Biden i elektryzuje media społecznościowe.

Zespół Trumpa, choć przygotowany na możliwość rezygnacji Bidena, został zaskoczony szybkością i skutecznością tej zmiany. Spodziewano się, że demokraci będą potrzebować kilku tygodni na wyznaczenie nowego kandydata, tymczasem w ciągu 24 godzin Harris została nieoficjalnie koronowana przez liderów partii.

Trump nie ukrywa złości z powodu tej zmiany, mówiąc, że to niesprawiedliwe, iż musi zaczynać od nowa z nowym przeciwnikiem po tym, jak poświęcił tyle czasu i pieniędzy na walkę z Bidenem. Zasugerował nawet, że pieniądze wydane dotychczas powinny mu być zwrócone. Jego sztab rozważa nawet podjęcie kroków prawnych przeciwko Harris, by nie dopuścić jej do przejęcia środków finansowych sztabu Bidena. Raczej się to nie uda, bo pieniądze te przypisane są obojgu polityków, tworzących od 2020 roku polityczną parę.

Obecnie Donald Trump próbuje na nowo skupić na sobie uwagę mediów, m.in. składając skargę do Federalnej Komisji Wyborczej i żądając równego czasu antenowego w odpowiedzi na przemówienie Bidena.

Washington, DC / USA - June 16 2015: Donald Trump's Presidential Announcement Speech, speaking and pointing and gesturing with his finger.

Ostrzeżenia przed atakami na płeć i rasę Harris

Republikanie bliscy Trumpowi obawiają się, że on i jego sojusznicy mogą posunąć się za daleko w rasistowskich i seksistowskich atakach na Harris, co może obrócić się przeciwko nim wśród kobiet i innych wyborców. Strategowie GOP sugerują skupienie się na przedstawianiu Harris jako "radykalnej" lub "niebezpiecznej" liberałki.

Przewodniczący National Republican Congressional Committee, Richard Hudson, na zamkniętym spotkaniu namawiał do skupienia się na dokonaniach Harris w administracji Bidena. Przewodniczący Izby Reprezentantów Mike Johnson podkreślił, że wybory "nie mają nic wspólnego z rasą" i powinny koncentrować się na porównaniu mocnych stron kandydatów i ich pomysłów na rozwiązanie problemów kraju.

Pozostaje jednak pytanie, czy te apele zostaną wysłuchane przez republikańskich kongresmenów, zwłaszcza że sam Donald Trump oskarżył Harris o "granie kartą rasową na niespotykanym poziomie" podczas debat z Joe Bidenem w prawyborach demokratów w 2020 roku.

Eksperci przewidują, że sztab Trumpa w końcu znajdzie sposób na skuteczne atakowanie Harris, ale na razie to ona cieszy się większą uwagą mediów, również konserwatywnych.

Co mówią sondaże

Na razie brakuje wiarygodnych danych na temat liczbowych zmian w sondażach, jednak prognozowanie i śledzenie wyścigu prezydenckiego wkrótce zostanie wznowione. Na razie mamy do dyspozycji naprędce przeprowadzone badania, które z tego powodu nie są jeszcze w pełni miarodajne, bo na takie należy poczekać.

Te, które są dostępne i zostały przeprowadzone już po ogłoszeniu rezygnacji Joe Bidena wskazują na wyraźne zmniejszenie się przewagi Donalda Trumpa w wyścigu o prezydenturę. Podczas gdy wcześniej prowadził z Bidenem o kilka punktów procentowych, jego przewaga nad Harris jest znacznie mniejsza, a w niektórych badaniach to wiceprezydent wysuwa się na prowadzenie.

Trump prowadził z Harris o trzy punkty (49% do 46%) w sondażu CNN/SSRS, o dwa punkty (47% do 45%) w badaniu Morning Consult oraz o jeden punkt (46% do 45%) w sondażu NPR/PBS/Marist. Harris wyprzedza Trumpa 44% do 42% w badaniu Reuters/Ipsos oraz prowadzi o cztery punkty (42% do 38%) w hipotetycznym starciu z Trumpem, gdy na liście znajduje się również Robert F. Kennedy Jr. (8%).

Warto zauważyć, że te wczesne sondaże mogą nie odzwierciedlać długoterminowych trendów, a sytuacja może ulec zmianie w miarę rozwoju kampanii.

Komentarz do sondaży ze sztabu Trumpa

Tony Fabrizio, ankieter kampanii politycznej Trumpa, przewidział "krótkoterminowy" wzrost poparcia dla Harris w sondażach w nadchodzących tygodniach, ponieważ jej wejście do wyścigu ma na celu ponowne zmobilizowanie demokratów. W notatce opublikowanej krótko po upublicznieniu sondażu Reuters/Ipsos określił on oczekiwany wzrost jako "miesiąc miodowy Harris".

"Przestępca" kontra "Głupia jak but" - retoryka kampanijna nabiera tempa

Zarówno Harris, jak i Trump rozpoczęli ostrą wymianę zdań, co sugeruje, że kampania może być niezwykle zacięta. Harris skupia się na swoim doświadczeniu jako prokurator, podczas gdy Trump kontynuuje swoją charakterystyczną, agresywną retorykę. Ich pierwsze komentarze dają nam przedsmak tego, co może nas czekać w najbliższym czasie.

Kamala Harris: Trump to przestępca

Nowa kandydatka na stanowisko prezydenta postanowiła wykorzystać swoje doświadczenie zawodowe jako główny atut w walce z przeciwnikiem politycznym. Przemawiając w tym tygodniu podkreśliła swoją przeszłość jako prokurator. Mówiła o tym, jak w swojej karierze zawodowej mierzyła się z różnego rodzaju przestępcami - od drapieżców seksualnych, przez oszustów, aż po ludzi łamiących prawo dla własnych korzyści.

"Słuchajcie uważnie, gdy mówię, że znam typ Donalda Trumpa" - powiedziała Harris, sugerując, że jej doświadczenie w walce z przestępcami będzie kluczowe w konfrontacji z byłym prezydentem. Harris zaznaczyła również, że Trump chce cofnąć Amerykę do czasów, gdy wielu obywateli nie miało pełni praw i wolności.

Donald Trump: Harris jest „głupia jak but”

Z drugiej strony, Donald Trump nie czekał i od razu rozpoczął serię personalnych ataków na rywalkę. Na swoim portalu społecznościowym Truth Social nazwał ją "głupią jak but". Podczas niedawnego wiecu w Michigan Trump określił Harris jako "szaloną", "stuknięta" i "roześmianą Kamalę". Na razie strategia opiera się głównie na osobistych atakach i próbach ośmieszenia oraz powiązania z problemami na południowej granicy.

To nie pierwszy raz, gdy były prezydent ucieka się do obraźliwych określeń wobec swoich przeciwników politycznych. W przeszłości podobnie atakował kobiety stojące mu na drodze. Podczas kampanii prezydenckiej w 2016 roku jego celem była Hillary Clinton, którą nazywał "wrzeszczącą" i zarzucał jej, że jej jedynym atutem jest "karta kobieca". Podczas prawyborów republikańskich, nadał Nikki Haley przezwisko "Ptasi móżdżek". W swoich wypowiedziach często używa słowa "głupi", zwłaszcza w odniesieniu do Joe Bidena, którego wielokrotnie określił jako osobę o "niskim IQ".

Trump nie ogranicza się jednak tylko do ataków na Harris. W swoim poście na Truth Social skrytykował również media, zarzucając im próby przedstawienia Bidena jako "genialnego i bohaterskiego przywódcy", a Harris jako przyszłej "wspaniałej" prezydent. Trump zdecydowanie odrzuca takie przedstawianie rzeczywistości.

Potencjalne konsekwencje

Choć taktyka tego typu przyniosła Trumpowi zwycięstwo w 2016 roku, może ona okazać się ryzykowna w obecnej sytuacji politycznej. Jego agresywne komentarze, szczególnie te skierowane przeciwko kobietom, w przeszłości kosztowały go poparcie wśród wyborców z przedmieść i osób z wyższym wykształceniem.

Sztab byłego prezydenta stara się również powiązać Harris z niepopularnymi decyzjami administracji Bidena, szczególnie w kwestii polityki granicznej. Doradcy Trumpa nazywają ją "Carycą Granicy Kamalą Harris", próbując w ten sposób przypisać jej odpowiedzialność za problemy na południowej granicy USA.

Pierwsze dni po ogłoszeniu decyzji Bidena pokazują nam, jaką strategię mogą przyjąć obydwie strony. Czeka nas nowa, gorąca kampania wyborcza, która w pewnym momencie wydawała się już przecież przesądzona.

na podst. politico, fox, cnn, vox, axios

rj

----- Reklama -----

KANCELARIA JASZCZUK

----- Reklama -----

KANCELARIA JASZCZUK

----- Reklama -----

BAUMERT LAW

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor