VAR WYCIĄGNĄŁ POMOCNĄ DŁOŃ - LEWANDOWSKI NIE SKORZYSTAŁ
Wideoweryfikacja, która jest tak przydatna w ostatnich latach na futbolowych boiskach, mogła pomóc reprezentacji Polski w wygraniu pierwszego meczu na mundialu w Katarze. Dzięki interwencji VAR australijski sędzia, po analizie, nie miał żadnych wątpliwości przyznając Polsce rzut karny za faul na polskim napastniku. Niestety Robert Lewandowski nie zamienił karnego na gola i mecz zakończył się wynikiem 0:0.
Po pierwszej połowie byliśmy nawet zadowoleni, że po raz pierwszy w XXI wieku schodziliśmy do szatni nie przegrywając. To był niestety tylko jeden z nielicznych plusów po 45 minutach spotkania rozgrywanego na Stadium 974.
Należy uczciwie przyznać, że nasz bramkarz Wojciech Szczęsny miał o wiele więcej pracy niż golkiper rywali i były momenty, w których ratował nas przed utratą gola.
Remis w tym meczu nie krzywdzi nikogo. Nie zdobyliśmy w tym bezbarwnym meczu ani trzech punktów ani specjalnej sympatii. Faworytami w kolejnych meczach w sobotę z Arabią Saudyjską i środowym z Argentyną będą nasi rywale.
Bardzo trafnie o tym spotkaniu napisał dziennikarz ”RELEVO” Albert Baya Senstat: “Mecze z Polakami przypominają trochę wyjście na miasto w poniedziałek, bo na początku jest obiecująco, ale po 10 minutach ma się ochotę wrócić do domu i położyć do łóżka”.
Trudno odmówić mu racji.
Andy Warta
Zdjęcia: Iwona Przonak-Garcia