W Stanach Zjednoczonych aplikacja Tik-Tok nie została jeszcze oficjalnie zakazana na poziomie federalnym – mimo, że domaga się tego wiele organizacji pozarządowych. W ostatnim czasie korzystanie z niej zostało zablokowane na urządzeniach służbowych należących do osób zatrudnianych przez administrację stanową w sumie co najmniej 14 stanach USA. Niebawem podobny zakaz może być wprowadzony dla wszystkich pracowników administracji rządowej w Waszyngtonie, gdyż odpowiednie przepisy są już gotowe i czekają tylko na akceptację Kongresu.
Czego dotyczą kontrowersje?
Działania mają związek z ostrzeżeniami dyrektora FBI Chrisa Wray'a z, który uważa, że chiński rząd może wykorzystać aplikację należącą do ByteDance(chińskiej spółki) do zbierania danych o milionach amerykańskich użytkowników lub kontrolowania algorytmu rekomendacji, co może być wykorzystane do działań związanych z ingerencją w struktury państwa.
TikTok zbiera ogromne ilości danych, z których wiele nie ma żadnego uzasadnionego związku z rzekomym celem aplikacji, jakim jest udostępnianie wideo. Korzystanie z TikToka z wykorzystaniem stanowej infrastruktury IT stwarza zatem niedopuszczalną podatność na chińskie operacje infiltracyjne - powiedziała gubernator Alabamy Kay Ivey. Alabama jest tylko jednym z kilkunastu stanów w których zakaz obowiązuje – oprócz niej także w Teksasie, Maryland i Dakocie Południowej.
„Zakaz korzystania z TikToka dotyczy nie tylko telefonów komórkowych, ale także laptopów, tabletów, komputerów stacjonarnych oraz innych urządzeń łączących się z internetem i musi być „ściśle egzekwowany" – przypomina gubernator Teksasu Greg Abbott.
Zgrzytów jest więcej
Stan Indiana skierował przeciwko TikTokowi dwa pozwy sądowe. W jednym z nich zarzuca aplikacji, że algorytm platformy zaprojektowany został specjalnie tak, aby uzależniać młodych użytkowników, a zarazem promuje on niebezpieczne treści, które nie są dla nich odpowiednie. W pozwie cytowane są badania, które łączą częste korzystanie z TikToka z problemami zdrowia psychicznego wśród nastolatków, takimi jak m.in. zaburzenia odżywiania i depresja. Chodzi o to, że aplikacja w Europie i Stanach Zjednoczonych nie jest kontrolowana, a filmy nie są cenzurowane. W związku z tym różnego rodzaju wynaturzenia są publikowane właśnie na TikToku.
fk