W drodze do Chicago prezydent odwiedził farmę w Kankakee, gdzie mówił o rosnących cenach żywności i paliwa.
Biden podkreślił, że jego administracja zmaga się obecnie wysoką inflacją i cenami żywności w USA. Za rosnące koszty obwinił inwazję Rosji na Ukrainę. Biden przyznał, że amerykańscy rolnicy stoją przed nie lada wyzwaniem.
"W tej chwili Ameryka walczy na dwóch frontach: w kraju (inflacja i wzrost cen) i za granicą (pomoc Ukraińcom broniącym demokracji i karmienie tych, którzy są głodni na całym świecie z powodu okrucieństw Rosji)” - powiedział Biden w krótkim przemówieniu wygłoszonym podczas wizyty na farmie. "Amerykańscy rolnicy rozumieją, że wojna odcięła źródła żywności".
„Rosyjskie okręty wojenne zablokowały dostęp do ukraińskich portów na Morzu Czarnym, pozostawiając na pastwę losu głodujących ludzi, których zaopatrzenie w żywność zależy od Ukrainy” – kontynuował Biden.
Wizyta prezydenta ma miejsce w momencie ukazania się raportu, który wykazał, że inflacja w kwietniu nieco zwolniła po siedmiu miesiącach nieprzerwanego wzrostu. Może to oznaczać, że jest to pierwszym sygnałem, iż wzrost cen może hamować, choć nadal stanowi obciążenie finansowe dla wielu amerykańskich rodzin. Raport zawierał jednak pewne ostrzeżenia, że inflacja może się utrwalać.
W Kankakee prezydent podkreślił, że jego administracja promuje sposoby pomocy rolnikom w utrzymaniu kosztów na niskim poziomie. Biden podkreślił, że amerykańscy rolnicy, pomagają na obu frontach, obniżając koszty żywności w kraju i karmiąc tych, którzy są za granicą.
"Musimy nadal inwestować w naszych rolników, aby zmniejszyć koszty i obniżyć ceny dla konsumentów" - powiedział Biden. "W Stanach Zjednoczonych mamy najbardziej produktywnych i najbardziej wydajnych rolników na świecie".
Późnym popołudniem prezydent udał się do kompleksu kongresowego McCormick Place w Chicago, aby wygłosić przemówienie na 40. Międzynarodowej Konwencji Brotherhood of Electrical Workers.
Pierwotnie miała się ona odbyć w sierpniu ubiegłego roku, jednak została przełożona z powodu pandemii COVID-19.
Później prezydent weźmie udział w zbiórce funduszy DNC w pobliżu McCormick Place, a wieczorem opuści miasto.
al