12 kwietnia 2018

Udostępnij znajomym:

Urzędnicy powiatu Shelby w środkowym Illinois obawiali się, że ich przestarzały sprzęt do głosowania nie zostanie zatwierdzony przez Stanową Komisję Wyborczą. Większość z urządzeń pochodzi z 2004 roku i coraz trudniej jest znaleźć części zamienne. Często papierowy wydruk, używany do weryfikacji głosów, jest trudny do odczytania.

Maszyny do głosowania zostały zatwierdzona, ale sekretarz powiatu Jessica Fox powiedziała, że należy zainwestować w ich wymianę co najmniej $300,000. Tymczasem powiat Shelby - jak wiele innych, zmaga się z poważnym deficytem budżetowym.

"Wcześniej czy później musimy mieć nowy sprzęt, niezależnie od kosztów” - powiedziała Fox.

Nie jest to tylko problem powiatu Shelby. Usterka maszyn do głosowania podczas prawyborów 20 marca była jednym z najczęściej zgłaszanych problemów do gorącej linii utworzonej przez Komitet Praw Obywatelskich, krajową ponadpartyjną grupę do spraw ochrony praw wyborców.

Eksperci ds. wyborów zgadzają się, że zastąpienie starzejących się systemów głosowania ma kluczowe znaczenie dla obrony przed cyberatakami i utrzymaniem publicznego zaufania do całego procesu.

Kongres zatwierdził $380 milionów dolarów na modernizację sprzętu w całym kraju, aby zapobiec powtórce z 2016 roku, kiedy Departament Bezpieczeństwa Kraju ustalił, że rosyjscy hakerzy próbowali włamać się do systemów wyborczych w 21 stanach.

Illinois jest jedynym z tych stanów, które publicznie potwierdziły, że hakerzy spenetrowali system rejestracji wyborców i uzyskali dostęp do danych 76,000 aktywnych zarejestrowanych wyborców. Żadne dane nie zostały zmienione ani usunięte. Do tych osób wysłano listy z informacją, że numery ich prawa jazdy oraz cztery ostatnie numery Social Security mogły wpaść w ręce hakerów.

W naszym stanie władze zmuszone były zamknąć system rejestracji wyborców na dziesięć dni pod koniec lipca 2016 r., gdy wyszło na jaw, że hakerzy ukradli dane nawet 200 tys. osób.

Pod koniec sierpnia ubiegłego roku serwis Yahoo News podawał, że FBI miało dowody, że zagraniczni hakerzy dostali się do baz danych systemów wyborczych w Illinois i Arizonie.

W dokumencie FBI pisze o ośmiu adresach IP, które posłużyły do ataków i sugeruje, iż oba ataki były ze sobą powiązane. W przypadku Arizony atak miał bardziej ograniczony zasięg - złośliwe oprogramowanie hakerów pokonało istniejące zabezpieczenia, ale nie udało im się załadować żadnych danych.

Jak podała agencja AP, w rządowym raporcie agencji federalnej nie ma konkluzji na temat tego, czy cyberatak miał jakikolwiek wpływ na wynik wyborów, ale raport NSA sugeruje, że ataki hakerskie przeprowadzone przez rosyjskie wojskowe służby wywiadowcze spenetrowały bardziej dogłębnie - niż wcześniej sądzono - amerykański system głosowania.

Illinois otrzyma ponad $13 milionów na mocy ustawy uchwalonej przez Kongres z planu kongresowego, pod warunkiem, że stan dołoży 5-procentowy wkład. Stanowa Komisja Wyborcza stwierdziła, że dodała $600,000 do swojego budżetu na rok fiskalny rozpoczynający się 1 lipca.

Ale to część ze $147 milionów, które otrzymała ponad dekadę temu w ramach federalnej ustawy Help America America Vote Act, która umożliwiła stanom dokonanie przeglądu systemów do głosowania.

Nawet gdyby stan dysponował wystarczającymi funduszami, nie ma już czasu na całkowite przebudowanie infrastruktury do głosowania przed listopadem.

JT

----- Reklama -----

KD MARKET 2025

----- Reklama -----

Zobacz nowy numer Gazety Monitor
Zobacz nowy numer Gazety Monitor