Do ataku Rosji na terytorium Ukrainy doszło w czwartek nad ranem czasu lokalnego. Mieszkańców Kijowa i innych dużych ukraińskich miast obudziły eksplozje. W kolejnych godzinach do ataków rakietowych doszło już na terenie całej Ukrainy – także na zachodzie. Są ranni i zabici – chodzi zarówno o wojskowych jak i cywili. Ukraińcy, szczególnie mieszkańcy Kijowa, masowo opuszczają miasta. Tworzą się ogromne korki – nie tylko na drogach. Kolejki ustawiają się też do sklepów, bankomatów czy aptek. Na stacjach benzynowych brakuje ropy i benzyny, na niektórych można tankować tylko określoną ilość. Transport publiczny jest sparaliżowany w wyniku cyberataków przeprowadzonych przez Kreml, które poprzedziły inwazję. Od czwartku w stolicy Ukrainy nie działają szkoły i przedszkola. Szpitale, przychodnie i cały system opieki zdrowotnej działa w trybie gotowości.
Atak z trzech stron
Rosyjskie wojska lądowe zaatakowały Ukrainę z trzech stron - od Białorusi, Krymu i Rosji. Do ataków rakietowych doszło m.in. w Charkowie, Dnieprze, Mariopolu i Odessie. Kolejne rakiety uderzyły także w rejonie Lwowa, Łucka i Iwano-Frankowska, miast położonych maksymalnie 200 kilometrów do polskiej granicy. Jako pierwsze zostały zaatakowane magazyny wojskowe, bazy i lotniska. Według nieoficjalnych informacji zbombardowane zostały wszystkie porty lotnicze – w tym m.in. stołeczny Kijów-Boryspol, a otwarcie poinformowały o tym służby rosyjskie. Przestrzeń powietrzna nad Ukrainą została zamknięta dla samolotów cywilnych.
W Donbasie na Ukrainie wysadzono w powietrze most przez rzekę Donec, żeby nie dopuścić do przejazdu rosyjskich czołgów. Do kolejnych ostrzałów doszło kilka godzin później. W czwartek wieczorem rosyjska armia znajdowała się kilkadziesiąt kilometrów od stolicy Ukrainy.
Rosjanie przejęli też kontrolę nad elektrownią atomową w Czarnobylu, a pracownicy zostali wzięci jako zakładnicy. Rosyjskie wojska przedostały się na obszar elektrowni z terenu Białorusi. Przedstawiciel ukraińskiego MSW ostrzegł, że jeśli ostrzał artylerii uszkodzi składy odpadów promieniotwórczych, to pył radioaktywny może przykryć terytorium Ukrainy, Białorusi i krajów Unii Europejskiej. Na przesłanych filmach nie widać, aby „w strefie” toczyły się walki.
Russian troops are invading the Kyiv region of Ukraine from the border of Belarus. The troops entered the territory through the “Vilcha” checkpoint, that was closed a few hours before. pic.twitter.com/eLKWAjF9TQ
— Franak Viačorka (@franakviacorka) February 24, 2022
Armia Ukraińska stawia opór
"Szczastia znajduje się pod naszą kontrolą. 50 rosyjskich najeźdźców zostało zniszczonych. 45 tys. worków nie wystarczy, by pomieścić agresorów" - napisały na Facebooku wojska lądowe Sił Zbrojnych Ukrainy. Szczastia to miasto w obwodzie Ługańskim, które chcieli zająć Rosjanie. Prezydent Zełenski wezwał Ukraińców do mobilizacji – chodzi m.in. o oddawanie krwi dla rannych żołnierzy i cywilów. „Kto ma wolę walki, niech zostanie w kraju i walczy” – zwrócił się Zełenski do Ukraińców. Ukraińska policja poinformowała, że wyda broń byłym funkcjonariuszom jednostek podległych ministerstwu spraw wewnętrznych.
❗️❗️#Russian aviation attack residential areas pic.twitter.com/bsIjaVMxZC
— NEXTA (@nexta_tv) February 24, 2022
Zabitych już jest kilkadziesiąt osób
W Odessie zginęło 18 osób. W wyniku ostrzału rakietowego z okupowanego Krymu w miejscowości Preobrażenka w graniczącym z półwyspem obwodzie chersońskim zginął jeden z pograniczników. Jedna osoba zginęła w wyniku ataku lotniczego na miasto Browary w obwodzie kijowskim. W obwodzie chersońskim w wyniku ostrzału zginął 17-letni chłopak. Biuro prezydenta Ukrainy poinformowało w czwartek, że ponad 40 ukraińskich żołnierzy zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych w wyniku ataku Rosji.
Straty poniosła także armia rosyjska
Według informacji przekazanych przez ukraińskie media, dotychczas zestrzelonych zostało 7 samolotów Federacji Rosyjskiej – w tym także helikoptery. W mediach społecznościowych Ukraińcy publikują też zdjęcia zniszczonych rosyjskich czołgów i wozów bojowych. Według nieoficjalnych informacji śmierć poniosło przynajmniej 50 rosyjskich żołnierzy.
Prezydent Ukrainy reaguje
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski ogłosił stan wyjątkowy i poprosił obywateli, by zachowali spokój i w miarę możliwości pozostawali w domach. Następnie Zełenski poinformował o zerwaniu stosunków dyplomatycznych z Rosją i ogłosił kolejny stopień zagrożenia – stan wojenny. Mer Kijowa Witalij Kliczko apeluje do mieszkańców o pozostanie w domach. Na terenie całej Ukrainy obowiązuje godzina policyjna od 22 do 7 rano.
Reakcje świata
Prezydent USA Joe Biden ogłosił w czwartek pakiet restrykcyjnych sankcji – „Każde aktywa, jakie Rosja posiada w USA, będą zamrożone. Sankcje obejmą pięć największych rosyjskich banków, które posiadają ponad bilion dolarów aktywów. Odcięliśmy największy bank Rosji, posiadający ponad 1/3 aktywów Rosji. Odcięliśmy go od systemów finansowych USA.
Wiadomo, że kolejnym etapem ma być wykluczenie Rosji z systemu SWIFT – transakcji międzynarodowych. Byłby to spory cios dla gospodarki rosyjskiej, odcięcie jej od międzynarodowych funduszy. W opinii ekonomistów byłoby to posunięcie skuteczne. Domaga się tego większość krajów, w tym Polska i Wielka Brytania. Jednak nieoczekiwanym przeciwnikiem tego rozwiązania są między innymi Niemcy i ich nowy kanclerz. W odpowiedzi na sprzeciw Niemiec minister spraw zagranicznych Ukrainy napisał na Twitterze, że może będzie mało dyplomatyczny, ale ci, którzy sprzeciwiają się odcięciu Rosji od systemu SWIFT będą mieli na swych rękach krew niewinnych mężczyzn, kobiet i dzieci.
Sankcje zapowiedział już premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson – „W ramach sankcji rosyjskie linie Aerofłot będą miały zakaz lądowania w Wielkiej Brytanii”. Kolejne sankcje także ze strony Unii Europejskiej mają być ogłoszone w piątek.
Polska pomaga migrantom
Ludziom, którzy w obawie przed utratą życia uciekają ze swoich domów na Ukrainie pomoc zapewnia polski rząd. W woj. lubelskim i w woj. podkarpackim, przy polsko-ukraińskiej granicy, powstało osiem punktów recepcyjnych dla uchodźców z Ukrainy. Mogą tam liczyć na ciepłe posiłki, kawę, herbatę i pomoc psychologa. To w tym miejscu mogą podjąć decyzję o dalszej drodze do Europy zachodniej, albo o pozostanie na terytorium RP. Od Ukraińców nie jest wymagana wiza – mogą bez konsekwencji przebywać w Polsce przez 15 dni. Nie obowiązuje ich też przymusowa kwarantanna.
fk